Dominik Salamon: Wszystko idzie w dobrym kierunku

  • Wywiady
26.10.2023
Dominik Salamon: Wszystko idzie w dobrym kierunku

O wygranej z UHT Sabers Oświęcim, pierwszej rundzie rozgrywek Młodzieżowej Hokej Ligi i formie drużyny rozmawiamy z trenerem Dominikiem Salamonem.

Panie Trenerze, za nami mecz z Sabers Oświęcim, który dostarczył sporo emocji i zakończył się naszym zwycięstwem po dogrywce. Jak Pan oceni to spotkanie?

Obie drużyny miały szanse na wygraną, ponieważ stwarzały mnóstwo sytuacji podbramkowych. Jestem zadowolony z występu mojej drużyny, ponieważ walczyli do końca i możemy dopisać do swego konta kolejne punkty. Mecz był bardzo szybki i zacięty, chciałbym, by chłopcy prezentowali się tak w każdym spotkaniu.

Do składu meczowego powołał Pan trzech zawodników z pierwszej drużyny. Czy miało to na celu wzmocnienie siły tej ekipy z wymagającym rywalem?

Zdecydowałem się na ten ruch, by zwiększyć szansę na zwycięstwo i korzystny wynik. Ich zaangażowanie w tym meczu było widoczne i przynieśli nam spory pożytek.

Do gry wrócił Kirył Jastrabau, który jest jednym z liderów. Czy we wcześniejszych spotkaniach mocno odczuwaliście brak tego zawodnika?

Jego brak był bardzo odczuwalny dla nas. To wyborny strzelec, co zresztą udowodnił w meczu z oświęcimianami, zdobywając pierwszego gola i asystując przy drugim trafieniu dla nas. Zawodnik nabawił się kontuzji podczas meczu w Nowym Targu (18 września – przyp. red.) i od tej pory miał przymusową przerwę. Na szczęście już dochodzi do siebie i wesprze nas w kolejnych meczach.

Za nami pierwsza runda, w której zdobyliśmy 21 punktów. Na co realnie stać tę drużynę i jak Pan podsumuje tę część rozgrywek?

Mówiąc szczerze, to obiecywałem sobie trochę więcej po mojej drużynie, a mam tu na myśli lepszą postawę na lodzie i grę. Nie wszystkie mecze układały się tak, jakbym sobie tego życzył. Widać spore zróżnicowanie umiejętności w moim zespole, ale nie ma za bardzo co się temu dziwić. W kadrze są zawodnicy z roczników 2007 i 2008, ale są też i urodzeni w roku 2000. To ogromna różnica, jeśli chodzi o wiek, a co za tym idzie również doświadczenie i umiejętności. Wszystko idzie jednak w dobrym kierunku, moja ekipa z każdym meczem i treningiem coraz bardziej zgrywa się ze sobą, a ci młodsi podpatrują starszych i uczą się od nich. Dodam jeszcze, że w ciągu całej pierwszej rundy zawsze nam czegoś brakowało w starciach z drużynami zajmującymi wyższe lokaty. Graliśmy dobrze, ale te zwycięstwa umykały nam w końcówce i traciliśmy punkty.

Już w niedzielę rozpoczniecie rundę rewanżową. Zgodzi się Pan, że będzie to spora szansa na podreperowanie dorobku punktowego, ponieważ na Siedleckiego 7 przyjeżdża ostatnia drużyna w tabeli czyli SMS Bytom, która debiutuje w tym sezonie?

Tak, to najsłabsza drużyna w lidze. Miałem okazję rozmawiać z ich trenerem podczas pierwszego meczu w Bytomiu, który wyjaśnił mi, że ta ekipa została stworzona po to, by młodzi zawodnicy nie skończyli przedwcześnie z hokejem i mieli szansę na regularną grę. Zamierzam wystawić pełny skład, ale dam pograć więcej zawodnikom, którzy do tej pory mniej przebywali na lodzie. Oczywiście liczę na wygraną w tym meczu.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ