Rudolf Roháček: Osłabienia sporo nas kosztują
Rudolf Roháček: - Mecz nie rozpoczął się dla nas najlepiej, ponieważ jako pierwsi straciliśmy gola. Szybko udało się jednak wyrównać, a później doprowadziliśmy do prowadzenia 4:2. Niestety po raz kolejny łapiemy zbyt dużo wykluczeń i popełniamy faule. Te osłabienia sporo nas kosztują, dodatkowo przez kontuzje gramy na trzy piątki. To wszystko sprawia, że pod koniec brakuje nam już sił. Mimo naszego prowadzenia rywale zdołali doprowadzić do dogrywki. Szkoda zwłaszcza trzeciej bramki, kiedy to po spóźnionej reakcji naszych zawodników krążek odbił się od słupka i wpadł do siatki.
- W dogrywce z kolei niezbyt dobrze zachowała się trójka, która przebywała na lodzie, gdy do końca dodatkowego czasu pozostawało 5 sekund. Muszę wszystko przeanalizować na wideo. Z pewnością szkoda tych dwóch straconych punktów, powinniśmy doprowadzić do rzutów karnych, ale nie udało się. Czekają nas teraz kolejne ciężkie mecze, liczę na to, że może któryś z kontuzjowanych graczy wróci do gry w niedzielę. Nie możemy jednak robić tragedii, gdyż to dopiero początek sezonu. Swoją szansę dostają teraz młodzi zawodnicy jak choćby Mateusz Bezwiński, który strzelił bardzo ładnego gola i co ważne pierwszego w seniorskiej drużynie. Wszystko ma zatem swoje plusy i minusy.