Dwugłos trenerski po meczu Comarch Cracovii z JKH

Oto co na konferencji prasowej powiedzieli po wczorajszym spotkaniu szkoleniowcy obu zespołów.
Jiri
Reznar: - Wiedzieliśmy, że po czterech kolejnych
porażkach Cracovia zagra pod dużą presją. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że zaatakują od
początku i przygotowaliśmy pod to taktykę. Zawodnicy Cracovii rozpoczęli to
spotkanie nerwowo i widać było efekty tych czterech kolejnych przegranych
spotkań. Pierwsza tercja była w naszym wykonaniu dobra, lecz w drugiej odsłonie
popełniliśmy cztery głupie błędy. Gospodarze nas skarcili i było po meczu.
Można zawodnikom przed meczem ustalić taktykę, wyrysować ją na tablicy,
ale potem to oni są na lodzie i oni muszą wypełniać założenia. Muszą reagować
odpowiednio na dane sytuacje, a dziś reagowali źle. Przegrywamy kolejne spotkanie. Mamy taką kadrę, że ci zawodnicy, którzy wystąpili w Krakowie muszą
zastąpić kontuzjowanych - muszą sobie dać radę. Oni czekali na swoją szansę i w
meczach z Sanokiem i z Cracovią otrzymali takie szanse, by udowodnić, że zasługują na miejsce
w drużynie. Niestety, udowodnili coś zupełnie inego.
Rudolf
Rohacek: - Pozytywnie trzeba
ocenić to, że mimo wcześniejszych przegranych, w dzisiejszym meczu dołaliśmy odwrócić wynik, pomimo początkowych problemów. Pierwsza tercja była ostrożna, druga już bardzo dobra.
Wszyscy grali to co sobie zakładaliśmy. W trzeciej tercji chcieliśmy
zagrać agresywnie z przodu, a pod koniec już ważniejsze było jednak, aby
nie stracić bramki.
Drużyny w lidze są wyrównane i przy takim równym poziomie
wszystko się musi "kleić" w zespole: od bramkarza, przez obronę aż do ataku.
Stwarzaliśmy sobie w tych wcześniejszych, przegranych meczach dużo sytuacji bramkowych, ale
traciliśmy łatwe bramki. Taki jest hokej.
Cieszę się z wygranej. Moi
zawodnicy wygrali z JKH grając naprawdę dobry mecz. Po tej udanej tercji niektórzy młodzi
chłopcy już nie byli tak skoncentrowani i zapominali o podstawowych
rzeczach. Pojawiały się błędy indywidualne moich zawodników. Z samego wyniku i postawy zespołu w przekroju meczu jestem jednak bardzo zadowolony.