Aleš Ježek: Musimy zachować koncentrację przez cały mecz
Aleš, po ciężkim spotkaniu ostatecznie wygrywamy z Jastrzębiem i obejmujemy prowadzenie w serii. Jak ocenisz ten mecz?
Nie rozpoczęliśmy dobrze tego spotkania. W pierwszej tercji nie mogliśmy za bardzo złapać rytmu gry i to rywale jako pierwsi objęli prowadzenie. W przerwie jednak porozmawialiśmy w szatni i pozostałe odsłony były już o wiele lepsze w naszym wykonaniu.
Strzeliłeś ważnego gola, który pozwolił nam wrócić do gry. Czy teraz będziesz częściej trafiał do siatki?
Bardzo się cieszę, zwłaszcza że to było moje premierowe trafienie w barwach Pasów. Dla mnie jednak na pierwszym miejscu zawsze znajduje się korzystny wynik, gdyż liczy się cała drużyna, a nie indywidualne statystyki. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem pomóc zespołowi, ale wygrywamy razem i to jest najważniejsze. Chcemy tworzyć na lodzie kolektyw i myślę, że z każdym następnym spotkaniem będzie to coraz bardziej widoczne.
Sporym mankamentem w waszej grze, były jednak wykluczenia...
To są play-offy i nie da się uniknąć twardej gry. Dajemy z siebie wszystko i czasem zdarzy się nam popełnić błąd. Nikt jednak się nie oszczędza, mecze z pewnością będą zacięte i wyrównane, dlatego czasem mogą posypać się kary. Będziemy jednak nad tym pracować, by tych wykluczeń było jak najmniej, gdyż nawet jedno osłabienie może przesądzić nie tylko o wyniku, ale i o całej rywalizacji w serii.
Czy zgodzisz się, że jednym z „ojców" sukcesu był nasz bramkarz Miroslav Kopřiva, który zatrzymał 22 uderzenia rywali?
Tak, Miro wielokrotnie ratował nas z opresji, potwierdzając, że jest wielkim fachowcem w swojej profesji. To bardzo ważne czuć wsparcie solidnego bramkarza, który zachowuje spokój i pewność między słupkami. Jego interwencje wydatnie pomogły nam odnieść zwycięstwo.
Co jeszcze trzeba poprawić w grze, by te wygrane były bardziej przekonywujące?
Przede wszystkim musimy zachować koncentrację przez cały mecz. Nie możemy grać dobrze tylko przez jedną lub dwie tercje, ale przez pełne sześćdziesiąt minut. Nie możemy się też załamywać po straconych golach tylko konsekwentnie i solidnie realizować swoją taktykę.
Rozmawiał: Łukasz Sikora