Wypowiedzi szkoleniowców po meczu w Tychach

    08.12.2012
    Wypowiedzi szkoleniowców po meczu w Tychach
    Oto jak sztaby szkoleniowe oceniły wczorajsze spotkanie w Tychach.

    Dominik Salomon (asystent I trenera GKS-u Tychy): - Był to dziwny mecz, który zaczął się dla nas bardzo dobrze. Szybko zdobyliśmy bramkę, potem kolejne. Przez dwie tercje mieliśmy zdecydowaną przewagę i cały czas kontrolowaliśmy mecz, ale jeżeli chodzi o pierwsze dziesięć minut trzeciej tercji, to nie wiem jakich użyć słów. Mikołaj był 6 grudnia, ale my chyba jednak postanowiliśmy się zabawić w świętego Mikołaja i dawać prezenty Cracovii. Chyba tylko tak można określić dziesięć pierwszych minut trzeciej tercji w naszym wykonaniu. To był kompletny brak koncentracji i naprawdę dla takiego zachowanie nie ma wytłumaczenia. Gratuluję oczywiście zwycięstwa i gry pierwszej piątce, bo grała dziś rewelacyjnie i to jej zawdzięczamy to zwycięstwo. Michał Woźnica - zdobywca pięciu bramek - to absolutny bohater. Myślę, że takie mecze zdarzają się raz na kilka lat w karierze zawodnika. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z punktów, bo to jest najważniejsze i cieszymy się, że ten horror skończył się dla nas tak, a nie inaczej.

    Rudolf Roháček (trener Comarch Cracovii): - Decydująca była pierwsza tercja, w której zbyt łatwo daliśmy sobie strzelić cztery bramki. Z tej sytuacji próbowaliśmy się wydostać przez drugą i trzecią tercję. W tej trzeciej tercji zagraliśmy tak, jak mieliśmy zagrać od samego początku i udało nam się „wyciągnąć" wynik na 5:6. Potem, kiedy już wydawało się, że wyrównanie jest kwestią czasu, przydarzył się bardzo głupi faul Dudaša, a następnie strata siódmej bramki. Wtedy mecz był już w zasadzie rozstrzygnięty, a ten ósmy gol do pustej bramki był już w zasadzie bez znaczenia.

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ