Rywalizacja przenosi się do Tychów! Czy wróci do Krakowa?

    18.03.2016
    Rywalizacja przenosi się do Tychów! Czy wróci do Krakowa?
    Dziś hokeiści Comarch Cracovii wracają tam gdzie zaczynali we wrześniu sezon. Ponad pół roku po przegranym Superpucharze, drużyna Pasów zmieniła się o 180 stopni i dziś to krakowianie stoją przed olbrzymią szansą na wywiezienie kolejnego finałowe zwycięstwa. Trzecie Starcie Mistrzów zaczynamy o 18:00!

    Dziś hokeiści Comarch Cracovii wracają tam gdzie zaczynali we wrześniu sezon. Ponad pół roku po przegranym Superpucharze, drużyna Pasów zmieniła się o 180 stopni i dziś to krakowianie stoją przed olbrzymią szansą na wywiezienie kolejnego finałowe zwycięstwa. Trzecie Starcie Mistrzów zaczynamy o 18:00!

    Entuzjazm w obozie Cracovii jest spory. Po wygranej 3:1 i 4:1 w dwóch pierwszych spotkaniach finału, podopiecznych trenera Rohačka czekają teraz dwa ciężkie wyjazdy do Tychów. -Tam będzie znacznie ciężej - zapowiadał po ostatnim starciu Karol Kisielewski, młody skrzydłowy Pasów. - Kibice w Tychach z pewnością mocno wesprą gospodarzy - dodawał najlepiej punktujący w play-off, Patrik Svitana.

    Historia pojedynków Cracovii i GKS Tychy w tegorocznych rozgrywkach, stawia w roli faworyta gospodarzy. Wszystko zaczęło się jeszcze latem - 4 września Mistrzowie Polski na własnym lodzie pokonali Cracovię (obrońcę trofeum),  w meczu o Superpuchar aż 5:1. Kolejne, ligowe próby zdobycia hali w Tychach także paliły na panewce - przegrywaliśmy 1:3  i 1:4. Ostatecznie, jedyne dotychczas niepodbite w tym sezonie terytorium także upadło. W spotkaniu „o 6 punktów" nieprawdopodobny powrót po kontuzji zaliczył Petr Šinagl, prowadząc naszych hokeistów do wygranej 5:1! - Z pewnością tym ostatnim występem na ich lodzie pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo silną drużyną i możemy pokonać nawet Mistrza Polski. - dodaje Svitana.

    Wygrana w dzisiejszym spotkaniu pozwoli wierzyć w szansę na wywalczenie tytułu już w sobotnim spotkaniu numer 4. Porażka, niezależnie od kolejnego meczu, sprawi, że we wtorek rywalizacja wróci do Krakowa.

    (KD)

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ