Rudolf Rohaček: Nie mam słów, by powiedzieć, jak bardzo ich cenię!
- Nieważne, jak ja się czuję. Ważne jest to, co zrobili zawodnicy! Możemy podziękować całej drużynie, która zagrała świetny hokej w tych play-offach. Chłopaki pokazali charakter, pokazali, że mają moc. Były różne mecze, lepsze i gorsze, ale nasi zawodnicy pokazali, że zawsze warto walczyć o złoto dla najstarszego klubu w Polsce! - mówił po piątkowym meczu z JKH GKS-em Jastrzębie trener Rudolf Rohaček. Hokeiści Comarch Cracovii wygrali to spotkanie 6:2 i tym samym zostali nowymi Mistrzami Polski!
Tegoroczny złoty medal jest już dziewiątym krążkiem czeskiego trenera z Comarch Cracovią! Jaki jest przepis na sukces? - Trzeba mieć dobrego asystenta, a takim jest Andrzej Pasiut, dobrych zawodników, ale trzeba też mieć bardzo mądrego właściciela klubu. Wszystko, co dzieje się przez ten czas, dzieje się dzięki prof. Januszowi Filipiakowi. To jest mecenas nie tylko krakowskiego, ale całego polskiego hokeja. Za to wszyscy z całego serca dziękujemy! - mówi Rohaček.
Finałowa rywalizacja z JKH GKS-em Jastrzębie była bardzo zacięta, pełna zwrotów akcji. Comarch Cracovia prowadziła już 3-0, ale później przeciwnicy wygrali trzy kolejne spotkania i zrobiło się 3-3. - Rywalizacja była bardzo wyrównana, ale co najważniejsze, prowadzona zgodnie z zasadami fair play. Zawodnicy obu drużyn grali twardo, po męsku, ale ze wzajemnym szacunkiem. Sędziowie dorównali poziomem do gry zespołów. Reasumując, uważam, że tegoroczne finały były szczytem polskiego hokeja w ostatnich lat. Najlepsze play-offy od wielu lat! - uważa szkoleniowiec „Pasów", który kontynuuje:
- Dziękuję za zachowanie jastrzębskim kibicom. Czapki z głów. Dziękuję wszystkim zawodnikom z Jastrzębia, bo walczyli dzielnie. Ale przede wszystkim dziękuję naszym zawodnikom. Nie mam słów, by powiedzieć, jak bardzo ich cenię! Podobnie jak naszych kibiców! Byli z nami i niesamowicie wspierali nas w decydujących meczach! Byli nie tylko szóstym, ale i siódmym, a nawet ósmym zawodnikiem na lodzie! Dziękuję!
DG