I znów... MAMY LIDERA! Działo się w lidze...

.
Z potencjalnego hitu kolejki, podpieczni trenera Rohacka wrócili z okazałym zwycięstwem 9:0. 3 zdobyte punkty nie wystarczyłyby jednak do powrotu na fotel lidera Polskiej Hokej Ligi gdyby nie postawa oświęcimskiej Unii. Niedawni rywale Cracovii na własnym lodzie sprawili prawdziwą sensację, pokonując na własnym lodzie GKS Tychy 2:1. Tym samym, z przewagą w punktów nad tyskim wicemistrzem, "Pasy" przewodzą w ligowej tabeli.
Blisko niespodzianki było także w Jastrzębiu, gdzie faworyzowane JKH przegrało nie tyle z TatrySki Podhalem Nowy Targ, a bardziej z sędzią spotkania, panem Zbigniewem Wolasem. Jak relacjonuje opiniotwórczy serwis hokej.net,, "dziwne okoliczności towarzyszyły bramce decydującej o zwycięstwie Podhala. Zanim Dariusz Gruszka pokonał Tomasza Fuczika, jeden z zawodników gości celowo wyrzucił poza taflę kij Tomasza Kulasa". Także wcześniejsze wydarzenia na tafli wzbudzały mnóstwo kontrowersji. Ostatecznie "Szarotki" wygrały 3:2.
W pozostałych spotkaniach KH GKS Katowice pokonał 4:2 Nestę Toruń, a PGE Orlik Opole (po pięciu punktach Michaela Cichyego) rozbił SMS U-20 8:1. Ligowe rozgrywki wrócą dopiero 11 listopada. Na własnym lodzie Comarch Cracovia zagra z zespołem z Opola. Bilety na ten mecz są już w sprzedaży. Szczegóły - [TUTAJ]
Krzysztof Dąbrowa