Prawdziwa wojna na lodzie! Osłabione Pasy pięknie walczyły z Graz99ers!

    04.09.2016
    Prawdziwa wojna na lodzie! Osłabione Pasy pięknie walczyły z Graz99ers!
    Takie porażki nie przynoszą hańby! Osłabiona nieobecnością 9 podstawowych zawodników Comarch Cracovia jak równy z równym walczyła z kolejnym przedstawicielem mocnej ligi EBEL. Po porażce 2:3 i niesłusznie uznanym golu rywali, Mistrzowie Polski wracają do Krakowa z podniesionymi głowami!

    Takie porażki nie przynoszą hańby! Osłabiona nieobecnością 9 podstawowywch zawodników Comarch Cracovia jak równy z równym walczyła z kolejnym przedstawicielem mocnej ligi EBEL. Po porażce 2:3 Mistrzowie Polski wracają do Krakowa z podniesionymi głowami!

    Spotkanie o trzecie miejsce, ze względu na protesty Graz99ers dotyczące jakości lodu głównej areny, rozgrywane było na lodowisku treningowym. Od początku spotkania dominowali faworyci, zespół z Grazu. Szybkie podania na bardzo małym lodzie kilkukrotnie sprawiły zamieszanie w defensywie Pasów. Świetną interwencją przy strzale Klimbachera popisał się broniący dziś Michael Łuba. Od 12 minuty Cracovia niespodziewanie jednak przejęła kontrolę nad grą, a już dwie minuty później grała w liczebnej przewadze. W niej najwięcej zagrożenia dla Austriaków sprawili...oni sami. Po strzale Wróbla krążek odbił któregoś z obrońców - wprost w kierunku zaskoczonego bramkarza, który był jednak czujny.

    Zaskoczeni dobrą grą Cracovii zawodnicy z Grazu ruszyli mocno od początku drugiej tercji, nadziewając się na kontry napędzonych "Pasów". Nerwy Austriakom puściły dwukrotnie - najpierw z Wróblem mocno posprzeczał się McLean, a później wyjątkowo ostro Kisielewskiego sfaulował Nash. Złość na nic się zdała, gdy w 25. minucie, po asyście Floriana Iberera gola na 1:0 zdobył Damian Kapica. Chwilę później na lodzie zrobiło się naprawdę gorącu, gdy do bójki stanął Marek Wróbel i Kyle Beach. I tym razem byliśmy lepsi.

    W 31. minucie, po asyście Robina Weihagera wyrównującego gola zdobył Sven Klimbacher. I znów groźni byli hokeiści Graz, ale podobnie jak wczoraj Robert Kowalówka, tym razem znakomicie dysponowany był Michael Łuba. Szansę bramkową znów miały jednak Pasy - akcji 2 na 1 nie potrafił skutecznie sfinalizować Patrik Svitana. W końcówce do ponownego wyjścia na prowadzenie zabrakło niewiele.

    Początek trzeciej tercji przyniósł prowadzenie Austriaków. Gol strzelony przez Setizngera został uznany nieprawidłowo - był może poza sędzią wszyscy obserwatorzy dopatrzyli się bowiem pozycji spalonej. Niestety, także kolejne trafienie było autorstwa Graz99ers. Na 3:1 w 45. minucie podwyższył Robin Weihager. Gdy wydawało się, ze siły Cracovii opadną, "Pasy" znów przycisnęły i tym razem skuteczności nie zabrakło rzadkiemu bywalcowi w składzie - Olivierowi Paczkowskiemu!

    W końcówce trener Rohaczek rzucił do boju wszystko co miał, ściągając z bramki Michaela Łubę. Niestety, nie przyniosło to efektu i mecz zakończył się minimalną porażką z 9. drużyną ubiegłego sezonu w EBEL!

    Niezależnie od wyniku spotkania, ze względu na opisywaną przez nas [TUTAJ] sytuację, zespół Graz99ers został skalsyfikowany na ostatniej pozycji. Tym samym zaszczyt trzeciego miejsca w memoriale Gabora Ocskaya przypadł Comarch Cracovii.

    MOSER Medical Graz99ers - COMARCH CRACOVIA 3:2 (0:0,1:1,2:1)

    24:42 Damian Kapica (Florian Iberer, Damian Słaboń) - 1:0

    30:05 Sven Klimbacher (Robin Weihager) - 1:1

    42:45 Oliver Setzinger (Daniel Natter, Kurtis McLean) - 1:2

    44:57 Robin Weihager (Oliver Setzinger, Kurtis McLean) - 1:3

    50:45 Oliver Paczkowski (Patrik Svitana, Rafał Dutka) - 2:3

    Skład Graz99ers: Weinhandl (Poltz) - Weihager, Klimbacher, Beach, Setzinger, McLean - Nash, Unterweger, Zusevics, Werner, Woger - Strohmeier, Petikainen, Trost, Pirmann, Feichtner -  Petrovitz, Zierer, Natter

    Skład Cracovii: Łuba (Kowalówka) - Dutka, Sinagl, Svitana, Chovan, Drzewiecki - Dąbkowski, Kolarz, Kapica, Słaboń, Jencik - Iberer, Kutsevich, Kisielewski, Wróbel, Domogała - Paczkowski

    (kd)

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ