Filip Drzewiecki: Nie załamujemy się i skupiamy na dalszej pracy

  • Wywiady
18.09.2019
Filip Drzewiecki: Nie załamujemy się i skupiamy na dalszej pracy
- Z taką drużyną jak Tychy powinniśmy grać konsekwentnie przez pełne sześćdziesiąt minut. Tego właśnie zabrakło, ale nie załamujemy się tylko będziemy dalej ciężko pracować - ocenił przegraną 2:5 z GKS Tychy strzelec drugiego gola dla Comarch Cracovii Filip Drzewiecki.

Filip, czy zgodzisz się, że jeśli chodzi o naszą grę to mecz powinien zakończyć się już po pierwszej tercji?

Było to wyrównane dwadzieścia minut, które należy zapisać na naszą korzyść. Zwyciężyliśmy 2:1, później jednak ta gra nie przebiegała po naszej myśli, wkradło się trochę nerwowości i trzy punkty pozostały w Tychach.

Czego zabrakło zatem, by to drugie zwycięstwo padło łupem Pasów?

Z naszej strony na pewno zabrakło konsekwencji. Wiedzieliśmy przecież o tym, że z taką drużyną jak Tychy należy grać konsekwentnie przez pełne sześćdziesiąt minut. Jestem jednak spokojny. To dopiero początek sezonu, parę rzeczy musimy poprawić, dlatego nie załamujemy się i pracujemy dalej.

Co w takim razie musicie zmienić w swojej grze?

Nie ma w tej chwili co mówić, podkreślam jeszcze raz - musimy wziąć się do pracy, a z pewnością wszystko będzie dobrze. Już jutro z samego rana kontynuujemy treningi i zapewne wraz z trenerem przeanalizujemy wszystkie błędy, tak by być gotowym już do następnego spotkania.

W kolejnym meczu również nie będzie łatwo, ponieważ na Siedleckiego przyjedzie katowicki GKS...

To kolejny ciężki rywal, wszak katowiczanie w zeszłym sezonie sięgnęli po brązowy medal naszej ligi. Chcąc jednak myśleć o czołowych lokatach nie możemy obawiać się nikogo tylko cały czas robić swoje. Będziemy dobrze przygotowani do tego meczu i postaramy się, by nasi Kibice mogli być z nas zadowoleni.

Indywidualne możesz jednak zapisać to spotkanie na plus, ponieważ znalazłeś sposób na tyskiego bramkarza Johna Murraya?

Nie wiem, nigdy nie patrzę na indywidualne statystyki, ponieważ dla mnie zawsze na pierwszym miejscu jest drużyna. Tym razem się nie udało, ale taki jest sport, że raz się wygrywa, a raz przegrywa. Trzeba umieć przełknąć gorycz porażki i skupić się na następnych meczach.

Rozmawiał: Łukasz Sikora

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ