Złamany nos masażysty

  • Wywiady
28.11.2009
Złamany nos masażysty
<i>- Przez pięć lat pracy w “Pasach” mogłem mówić o szczęściu, gdy krążek kilka razy latał mi nad głową. W piątek ono się skończyło</i> - przyznaje Krzysztof Kozdronkiewicz. Masażysta Comarch Cracovii okupił wczorajsze spotkanie kontuzją twarzy.<Br><Br>
Była druga tercja meczu Mistrzów Polski z Metalurgsem Liepaja. Do jej końca kilka minut. „Pasy” grały w osłabieniu, broniły się we własnej tercji. Nagle jeden z zawodników Comarch Cracovii przejął krążek i bez zastanowienia wystrzelił go przed siebie.

- Wszyscy w boksie oglądali na stojąco. Stałem za hokeistami i chcąc cokolwiek zobaczyć musiałem wspinać się na palcach. Zauważyłem wystrzelony krążek, nie wiedziałem jednak gdzie zmierza - relacjonuje Kozdronkiewicz. Tymczasem guma leciała wprost do boksu „Pasów”. Hokeiści zdążyli zareagować, masażysta Mistrzów Polski już nie.

- Poczułem niesamowity ból nosa. Na twarzy natychmiast pojawiło się mnóstwo krwi. Byłem zamroczony - przyznaje Kozdronkiewicz. Okazało się, że jego nos jest złamany. - Próbowałem zatamować krew i z ręcznikiem przy twarzy udałem się do szatni - wyjaśnia. Natychmiast za nim podążyła klubowa pani doktor, Sylwia Krzykawska. Masażysta nie skorzystał jednak wtedy z pomocy. - Powiedziałem jej, żeby została w boksie na wypadek jakiejś kontuzji któregoś z naszych zawodników. Zresztą to była końcówka drugiej tercji - tłumaczy.

Chwilę później rozbrzmiała końcowa syrena, w szatni zjawili się hokeiści, również pani doktor. - Gdy trener omawiał chłopakom taktykę na trzecią tercję, ona nastawiała mi nos - mówi Kozdronkiewicz, który jest pod ogromnym wrażeniem efektów. - Bałem się, że będzie krzywy, tymczasem właściwie nie ma żadnego śladu.

Masażysta Mistrzów Polski cieszy się też z innego powodu. - Krążek mógł przecież uderzyć w szczękę, czy w oko, a wtedy kontuzja z pewnością byłaby poważniejsza. Nie ma co narzekać - przyznaje i zapewnia, że nie zabraknie go w boksie w trakcie dzisiejszego pojedynku z Sokilem Kijów. - Wróciłem już na trzecią tercję wczorajszego spotkania. Szkoda, że przegraliśmy, mam nadzieję, że dziś będzie lepiej - kończy z nadzieją w głosie.

DG

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ