Zagrać jak przed miesiącem. O przełamanie powalczymy z Sanokiem

Po trzech nieudanych spotkaniach, szansę na powrót do zwycięstw upatrujemy w dzisiejszym spotkaniu z Ciarko BPS Bank Sanok. Poprzednim razem, dokładnie miesiąc temu na lodowisku pod Bieszczadami, skończyło się 4:1 dla naszej drużyny.
Kilka kolejek temu nikt nie oczekiwałby, że dzisiejsze spotkanie może zapowiadać się tak ciekawie. Po 10 zwycięstwach z rzędu, zespół prowadzony przez trenera Rudolfa Rohačka złapał lekką zadyszkę i w ostatnich trzech meczach - z GKS-em Tychy, JKH Jastrzębie i Podhalem Nowy Targ -musiał uznawać wyższość rywali. -Chcemy jak najszybciej wrócić na drogę zwycięstw. Jeżeli możemy nazywać to gorszym okresem, to może dobrze, że przyszedł teraz, a nie w play-off. Myślę, że trudniejsze chwile przeżyje każda drużyna w tej lidze - mówił w niedzielę po przegranej po karnych z Podhalem Krystian Dziubiński. Sporym atutem trenera Rohačka przed dzisiejszym meczem będzie z kolei zdrowie graczy. Za wyjątkiem wracającego do formy Petrea Novajovskiego , wszyscy zawodnicy są zdolni do gry. Nie wykluczone są też rotacje w poszczególnych formacjach.
Tymczasem wyników zgodnych z oczekiwaniami jak zawsze ambitnej publiczności sanockiej, nadal nie odnosi tamtejszy STS, dla którego brak awansu do czołowej szóstki będzie wielkim zawodem. Sanoczanie co prawda planowanie wygrali ostatni mecz z SMS-em (6:0), ale w ubiegły piątek musieli uznać wyższość Tatryski Podhala Nowy Targ (1-4) i na cztery spotkania przed podziałem ligi nadal tracą do szóstej lokaty 8 punktów. Jaskółkę nadziei dla Ciarko PBS Bank Sanok z pewnością wysłała wygrana z JKH (1:0) z przed ponad tygodnia.
To będzie ciężki mecz, ale cieszę się na spotkanie z byłymi kolegami -zapowiada Petr Šinagl, który w Sanoku spędził ostatnie dwa sezony. O tym, że nie będzie stosował taryfy ulgowej z pewnością świadczy występ w pierwszym meczu tych drużyn, okraszony kapitalną bramką. Dokładnie miesiąc temu wygraliśmy pod Bieszczadami 4:1. Jak będzie dziś? Odpowiedź poznamy śledząc spotkanie. Początek wyjątkowo, o godzinie 18:00!
Krzysztof Dąbrowa