Zaczynamy batalię o drugi Puchar Polski. W półfinale będziemy faworytem

Już dziś o godzinie 16:00, w nowotarskiej hali rozpoczniemy bój o pierwsze w tym sezonie trofeum. W półfinale rozgrywek, w których dotychczas wygrywaliśmy tylko raz, zagramy przeciw JKH GKS Jastrzębie!
Przeżyjmy to jeszcze raz
Wszyscy z radością wracamy do turnieju finałowego Pucharu Polski sprzed dwóch lat. Wówczas to, po dramatycznym boju półfinałowym z GKS-em, zakończonym dogrywką, "Pasy" pokonały przyszłego wicemistrza Polski 4:3. Najlepszym zawodnikiem tamtego spotkania bezsprzecznie wybrano Rafała Radziszewskiego, który w tym spotkaniu popisał się 94% skutecznością obronionych strzałów.
W finale przyszło nam się mierzyć z gospodarzami z Sanoka. Skazywany na porażkę team trenera Rohačka, dwukrotnie wychodził na prowadzenie, by ostatecznie zremisować po trzech tercjach 3:3. Do historii przeszło jednak to co zdarzyło się później, a dokładnie na 9 sekund przed końcem spotkania. Samson Mahbod zagrał wysokim kijem, a grające w przewadze "Pasy" wygrały bulik i na nieco ponad 1 sekundę przed końcem meczu, krążek do bramki wpakował Petr Dvořak. Oznaczało to pierwszy w historii Puchar Polski dla Comarch Cracovii!
Statystki na korzyść "Pasów"
Od tego czasu minęły jednak 2 lata, a kolejna okazja, by wygrać turniej finałowy Pucharu Polski, rozpoczyna się już dziś. O nieco nietypowej porze, nasi hokeiści zagrają z JKH GKS Jastrzębie. Dotychczasowy bilans spotkań w tym sezonie jest zdecydowanie na korzyść krakowian - wygrywaliśmy 3 z 4 spotkań. O tym, że wicemistrz będzie dziś jednak groźny najlepiej świadczy zaciętość minionych spotkań zakończonych wynikami 3:1, 0:3, 3:2 i 6:4. -Dla wielu kibiców będziemy faworytem spotkania, ale trzeba pamiętać, że jastrzębianie też mają znakomitą drużynę. Szykuje się dobry mecz - mówił jeszcze przed świętami Marek Wróbel. Dla napastnika Comarch Cracovii występ w Pucharze będzie wyjątkowy. -Rok temu, właśnie w tych rozgrywkach, w debiucie strzeliłem swojego pierwszego gola. Oczywiście chciałbym to powtórzyć, ale najważniejsze, żebyśmy powalczyli o ten puchar lepiej niż przed rokiem w Arenie Kraków - dodaje Wróbel.
Wszyscy zdrowi!
Trener Rudolf Rohaček może mieć dziś ból głowy jak zestawić piątki na mecz w Nowym Targu. Do dyspozycji ma bowiem wszystkich zawodników, w tym czesko-polsko-słowacki pierwszy atak (Sinagl, Dziubiński, Svitana). Do spotkania przystępujemy po tygodniowej przerwie od ostatniego ligowego meczu z Unią Oświęcim, w którym raz jeszcze udowodniliśmy, że jesteśmy mistrzami końcówek spotkań. Na 18 sekund przed końcem spotkania, bramkę na 4:3 dla Comarch Cracovii zdobył Maciej Kruczek, po potężnej bombie sprzed niebieskiej linii. -Oczywiście jedziemy do Nowego Targu, by przywieźć kibicom ten puchar - zapowiadał defensor "Pasów".
Nowy Targ wreszcie gościnny dla naszych kibiców
Drużyna trenera Rohačka, w walce o puchar, z pewnością będzie potrzebowała wsparcia kibiców. Co ważne, ich udział będzie możliwy, dzięki zamontowaniu tymczasowego system monitoringu w hali przy ulicy Parkowej. Pierwszy mecz turnieju finałowego, z udziałem naszego zespołu dziś o godzinie 16:00. W przypadku awansu, w finale ze zwycięzcą pary GKS Tychy - Tatryski Podhale Nowy Targ o Puchar Polski zmierzymy się w środę o 18:30!
Krzysztof Dąbrowa