Vojtěch Tomi: Jestem typowo ofensywnym graczem
- Całą karierę spędziłem w ojczyźnie i dlatego uznałem, że najwyższa pora by spróbować sił w innym kraju. Kraków bardzo mi się spodobał oraz dostałem dobrą ofertę. Moje cele to zdobycie jak najwięcej goli i tytuł mistrzowski – powiedział czeski napastnik Vojtěch Tomi w pierwszym wywiadzie po podpisaniu kontraktu.
Vojtěch, na początku standardowe pytanie: Co sprawiło, że zdecydowałeś się na grę w Cracovii?
Całą karierę spędziłem w ojczyźnie. Mam już 28 lat i uznałem, że to najwyższa pora, by opuścić Czechy i spróbować swoich sił w innym kraju. Kraków bardzo mi się spodobał, działacze złożyli bardzo dobrą ofertę, więc długo się nie zastanawiałem.
To z pewnością będzie dla Ciebie spore wyzwanie…
Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania wobec mnie będą spore, ale po to tu jestem, by im sprostać. Chcę w każdym meczu dawać z siebie wszystko i udowodnić, że klub podjął słuszną decyzję, zatrudniając mnie.
Czy fakt, że w drużynie jest sporo rodaków pomógł ci w podjęciu decyzji i ułatwi aklimatyzację?
Tak, znam tutaj wielu czeskich zawodników, z którymi sporo rozmawiałem. Moim przyjacielem jest z kolei Erik Němec i jestem przekonany, że dzięki niemu nie będę miał problemów z przystosowaniem się do życia w nowym kraju i bezproblemowym wejściem do drużyny.
Jakim typem zawodnika jesteś i w czym możesz pomóc kolegom na tafli?
Mam już pewne doświadczenie, które będę chciał wykorzystać. Jestem typowym napastnikiem skupiającym się przede wszystkim na zagrożeniu pod bramką rywala i zdobywaniu goli. Moje zadanie więc, to strzelanie i wykańczanie akcji.
Grałeś w Trzyńcu, więc pewnie znasz naszego byłego zawodnika, Arona Chmielewskiego. Czy oprócz tego miałeś jeszcze jakiś kontakt z polskim hokejem?
Nie przypominam sobie, bym występował przeciwko jakiejś polskiej drużynie. Arona spotkałem podczas mojej gry w Trzyńcu oraz Hawierzowie. To bardzo dobry i profesjonalny zawodnik.
Na koniec powiedz co chciałbyś osiągnąć grając w Najstarszym Klubie Sportowym w Polsce?
Z pewnością nie będzie to nic odkrywczego – chcę po prostu cieszyć się grą, zdobyć jak najwięcej goli, a na koniec sezonu sięgnąć po tytuł mistrzowski. Nie mogę się już doczekać debiutu.