V Ćwierćfinał: Radość z awansu, czy kolejny dreszczowiec? [ZAPOWIEDŹ]

    01.03.2017
    V Ćwierćfinał: Radość z awansu, czy kolejny dreszczowiec? [ZAPOWIEDŹ]
    Dziś może zakończyć się rywalizacja w ćwierćfinale play-off między „Pasami”, a Unią Oświęcim. Aby tak się jednak stało, Cracovia potrzebuje zwycięstwa. Oświęcimianie pokazali jednak, że potrafią napsuć krwi faworytom. Bezpłatna transmisja w Cracovia TV!

    Dziś może zakończyć się rywalizacja w ćwierćfinale play-off między „Pasami”, a Unią Oświęcim. Aby tak się jednak stało, Cracovia potrzebuje zwycięstwa. Oświęcimianie pokazali jednak, że potrafią napsuć krwi faworytom. Bezpłatna transmisja w Cracovia TV!

    Tylko pierwszy mecz w tej parze przyniósł (pozornie) gładki tryumf Mistrzów Polski. Cracovia wygrała ten mecz 5:2 i wydawało się, że niezwykle udanie zainaugurowała najważniejszą część sezonu. Tymczasem, zarówno drugi mecz przy Siedleckiego, jak i kolejne dwa w Oświęcimiu przyniosły niesamowite emocje, a żadne nie zakończyło się wraz z upływem regulaminowego czasu gry.

    Odpowiada za to szczególnie sty gry, jakim operują oświęcimianie. W sezonie zasadniczym podobnie prezentowało się przeciw Cracovii jedynie JKH. Rywale nie atakują wysoko naszych napastników, skupiając się na blokowaniu dostępu do własnej bramki i czekając na zabójcze kontry. Głównodowodzącym tego oświęcimskiego okopu jest bramkarz Michal Fikrt, który zasłużył na nomicnajcę do szóstki kolejki trzy razy z rzędu. To głównie za sprawą jego parad w weekend oświęcimianie przegrywali dopiero po dogrywce i karnych.

    -Zdajemy sobie sprawę z tego, że ta runda nie jest do końca dobra w naszym wykonaniu. Te mecze są dla nas bardzo ciężkie – ocenia bohater ostatniego meczu, Maciej Urbanowicz, który otworzył wynik spotkania i zakończył je golem w dogrywce (w obu przypadkach po pięknych asystach Słabonia) – Mam nadzieję, że właśnie w takich trudnych momentach buduje się ta drużyna – dodawał „Urbi”.

    A skoro o drużynie mowa to warto przyjżeć się sytuacji kadrowej Cracovii. W ostatnim spotkaniu do składu wrócił Peter Novajovsky, który narzekał na krwiak na brzuchu. Gotowy do gry powinien być już także Adam Domogała, który być może zastapi Marka Wrobla lub Olivera Paczkowskiego. Pod sporym znakiem zapytania nadal stoi występ kapitana drużyny – Patryka Noworyty. Wiele wskazuje, że dziś „Beniu” nie wystąpi przeciw drużynie, której jest wychowankiem.

    Dziś wieczorem możliwe jest poznanie wszystkich półfinalistów. Wcześniej w rywalizacji z  GKS-em Katowice cztery łatwe zwycięstwa (okupione jednak dwoma poważnymi kontuzjami) odniósł GKS Tychy. W parze TatrySki Podhale – JKH jest wynik 3:1 dla „Szarotek”. Taki sam jak w przypadku rywalizacji Tempish Polonii z PGE Orlikiem Opole. Jeżeli dotychczasowy faworyci zwycięstwami zakończą ćwierćfinały, w kolejnej rundzie Comarch Cracovia zmierzy się z TatrySki Podhalem, a GKS Tychy z bytomską Polonią. Jeśli jednak potrzebne będą kolejne spotkania, już w piątek wrócimy do Oświęcimia, a w niedzielę w decydującym starciu zagramy przy Siedleckiego.

    Początek dzisiejszego pojedynku numer 5 między Comarch Cracovią, a Unią Oświęcim o godzinie 18:30. Bilety na to spotkanie wciąż dostępne są POK-ach oraz w kasach lodowiska.

    Transmisję meczu przeprowadzimy w naszym kanale na Youtube!

    (Krzysztof Dąbrowa)

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ