Trenerzy po meczu TatrSki Podhale - Comarch Cracovia

Rudolf Rohacek: Spodziewaliśmy się, że będzie tu bardzo ciężki mecz. I był! Ciężki lód, miękki, dla obu drużyn panowały jednak te same warunki. Nieszczęśliwie zaczęliśmy to spotkanie. Po 10 sekundach wpadł gol, ale później potrafiliśmy zaatakować, jeździć szybciej, kombinować. Najważniejszy był początek drugiej tercji, gdy obróciliśmy ten mecz i strzeliliśmy trzy bramki. Później nadal było wyrównanie, zakończyło się to dobrze. Dziękuję chłopakom za postawę. Superpuchar jawi się jako ciężki mecz, ale podobnie jak dziś, zacznie się od stanu 0:0.

Marek Ziętara: Myślę, że chłopcy walczyli na maksimum swoich możliwości. Krytycznym momentem była pierwsza minuta drugiej tercji. Dwa strzały mi zrobiło się gorąco. Trudno było wrócić na właściwe tory. Przy karze Jaśkiewicza i kontuzji zostaliśmy na 5 obrońców. Mimo to walczyliśmy, Cracovia grała z tyłu, bramkę kontaktową zdobyliśmy zbyt późno. Dużo walki, twarda gra, boks. Wszystko co dobre w hokeju. Niedzielny mecz będzie szalenie interesujący

Not. KD