Trenerzy po meczu na szczycie
03.02.2010

<i>- Wiadomo, nasza gra nie jest jeszcze idealna, ale cały czas nad nią pracujemy</i> - stwierdził na konferencji prasowej po spotkaniu Comarch Cracovia – GKS Tychy (5:1) trener „Pasów”, Rudolf Rohaček.<Br><Br>
Jan Vavrečka (GKS Tychy): - Myślę, że ten mecz nie był taki zły w naszym wykonaniu. Jest pewien postęp w porównaniu do poprzednich spotkań. W moim odczuciu o naszej porażce zadecydowała druga tercja. Przeciwnik strzelił nam kilka goli na przestrzeni kilkunastu minut (trzy – przyp.) i straciliśmy cierpliwość. Nie graliśmy spokojnie i z wyrachowaniem. Mimo wszystko był to dobry mecz i dobre pięćdziesiąt minut w naszym wykonaniu. Nie mieliśmy tzw. „chłodnej głowy”.
Rudolf Rohaček ( Comarch Cracovia): - Cieszą mnie trzy punkty. Wiadomo, nasza gra nie jest jeszcze idealna, ale cały czas nad nią pracujemy. Dziś popełniliśmy jednak mniej błędów, niż we wcześniejszych spotkaniach z GKS-em. Przede wszystkim mniej było błędów indywidualnych, a więc tych, które są zawsze najbardziej fatalne w skutkach. Było to od razu widoczne na lodzie, bo mieliśmy grę pod kontrolą. Spotkanie ustawiła druga tercja i od tego momentu mogłem spokojnie oglądać to, co działo się na lodzie.
DG
Rudolf Rohaček ( Comarch Cracovia): - Cieszą mnie trzy punkty. Wiadomo, nasza gra nie jest jeszcze idealna, ale cały czas nad nią pracujemy. Dziś popełniliśmy jednak mniej błędów, niż we wcześniejszych spotkaniach z GKS-em. Przede wszystkim mniej było błędów indywidualnych, a więc tych, które są zawsze najbardziej fatalne w skutkach. Było to od razu widoczne na lodzie, bo mieliśmy grę pod kontrolą. Spotkanie ustawiła druga tercja i od tego momentu mogłem spokojnie oglądać to, co działo się na lodzie.
DG