Trenerzy po meczu Comarch Cracovia - Zagłębie
29.02.2008

W czwartek hokeiści Comarch Cracovii wygrali z Zagłębiem Sosnowiec 7:0 i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą już 2:0. <i>- Teraz czekają nas dwa bardzo trudne spotkania w Sosnowcu</i> - przyznaje trener „Pasów” Rudolf Rohaček.<br><br>
Jarosław Morawiecki (Zagłębie): - Ten mecz był w miarę wyrównany do zakończenia drugiej tercji. Mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia bramki, ale trzecia tercja okazała się decydująca. W przerwie między pierwszą, a drugą tercją musiałem dokonać zmiany w bramce, bowiem Jaworski miał problem z kolanem. To z pewnością było dla nas dużym osłabieniem. Jak się nie strzela bramek to nie można wygrać meczu. Gramy dalej, nie składamy broni i liczymy na naszych kibiców. Kolejne mecze są przecież na naszym lodowisku.
Rudolf Rohaček (Comarch Cracovia): - Zgodzę się z trenerem Morawieckim. Pierwsze dwie tercje to naprawdę bardzo wyrównany mecz. W pierwszej to my strzeliliśmy dwie bramki, ale za to w drugiej wydaje mi się, że to Zagłębie było nieco lepsze. O wszystkim zadecydował początek trzeciej tercji i dwa szybko strzelone gole praktycznie ustawiły to spotkanie. Przeciwnik nie miał już szans odrobienia strat. W tym meczu popełnialiśmy sporo naiwnych fauli. Tak nie można robić. W rywalizacji prowadzimy 2:0, ale teraz czekają nas dwa bardzo trudne spotkania w Sosnowcu.
DG
Rudolf Rohaček (Comarch Cracovia): - Zgodzę się z trenerem Morawieckim. Pierwsze dwie tercje to naprawdę bardzo wyrównany mecz. W pierwszej to my strzeliliśmy dwie bramki, ale za to w drugiej wydaje mi się, że to Zagłębie było nieco lepsze. O wszystkim zadecydował początek trzeciej tercji i dwa szybko strzelone gole praktycznie ustawiły to spotkanie. Przeciwnik nie miał już szans odrobienia strat. W tym meczu popełnialiśmy sporo naiwnych fauli. Tak nie można robić. W rywalizacji prowadzimy 2:0, ale teraz czekają nas dwa bardzo trudne spotkania w Sosnowcu.
DG