Trenerzy po meczu Comarch Cracovia - Unia
24.10.2007

<i>- Po pierwszej tercji dałem odpocząć pierwszej piątce i jednocześnie pozwoliłem pograć tym, którzy ostatnio występowali mniej</i> - mówił po meczu z Unią Oświęcim trener Comarch Cracovii <b> Rudolf Rohaček</b>. Czeski szkoleniowiec otrzymał w tym spotkaniu – po raz pierwszy w karierze – karę meczu.<br><br>
Miroslav Doležalik (Unia Oświęcim): - Przyjechaliśmy do Krakowa z nastawieniem, by zagrać z „Pasami” tak jak niedawno w meczu u siebie. Udawało nam się to do połowy pierwszej tercji, ale stracona bramka była początkiem naszej porażki. Był to kolejny mecz, który udowodnił, że nasi obrońcy nie potrafią grać do końca i kilka bramek straciliśmy po ich błędach. Nie jestem też zadowolony z dyscypliny mojej drużyny i będziemy chyba musieli zastosować kary finansowe. Gratuluję Comarch Cracovii zwycięstwa, bo to mocna drużyna i to spotkanie mogła wygrać jeszcze wyżej.
Rudolf Rohaček (Comarch Cracovia): - Było to typowe spotkanie do pierwszej bramki, a gdy już ją zdobyliśmy to potem przeważaliśmy do samego końca. Wynik jest taki jaki jest. Po pierwszej tercji dałem odpocząć pierwszej piątce i jednocześnie pozwoliłem pograć tym, którzy ostatnio występowali mniej. Dziś dostałem karę meczu za nie sportowe zachowanie, bo nie mogłem zgodzić się z decyzjami sędziego. Dwie tercje były gwizdane bardzo słabo, ale trzecia, gdy już mnie nie było w boksie była gwizdana dobrze. Jest to moja pierwsza kara meczu w karierze trenerskiej.
DG
Rudolf Rohaček (Comarch Cracovia): - Było to typowe spotkanie do pierwszej bramki, a gdy już ją zdobyliśmy to potem przeważaliśmy do samego końca. Wynik jest taki jaki jest. Po pierwszej tercji dałem odpocząć pierwszej piątce i jednocześnie pozwoliłem pograć tym, którzy ostatnio występowali mniej. Dziś dostałem karę meczu za nie sportowe zachowanie, bo nie mogłem zgodzić się z decyzjami sędziego. Dwie tercje były gwizdane bardzo słabo, ale trzecia, gdy już mnie nie było w boksie była gwizdana dobrze. Jest to moja pierwsza kara meczu w karierze trenerskiej.
DG