Tim Wahlgren: Miło było po raz pierwszy zagrać przed krakowskimi kibicami

  • Wywiady
14.08.2024
Tim Wahlgren: Miło było po raz pierwszy zagrać przed krakowskimi kibicami

Pasy w drugim letnim sparingu ponownie zdołały pokonać EC Będzin Zagłębie Sosnowiec. We środę, 14 sierpnia, Cracovia zwyciężyła sosnowiczan przed własną publiką 1:0, a decydującego gola w pierwszej tercji zdobył nowy nabytek Klubu – Tim Wahlgren. Szwed udzielił nam po meczu wywiadu.

Tim, na sam początek – gratulacje. W końcu zdobyłeś swoją pierwszą bramkę w barwach Cracovii.

Dziękuje bardzo. To fajnie, że tutaj, przed kibicami, udało się już zaliczyć pierwsze trafienie.

To była akcja Szwedów. Krążek dogrywał Ci Hannes Johanson, na lodzie w tym samym czasie znajdowali się jeszcze Alexander Younan i Johan Lundgren. Dobry kontakt poza lodem był chyba przy tym golu widoczny.

Tak. Z moich rodaków z wcześniejszych lat gry znałem już Alexandra i Oliwiera, Antona i resztę kojarzyłem z występów naprzeciwko siebie w Szwecji. Trzymamy się tutaj razem, jako taka paczka Szwedów. Świetnie się dogadujemy i czuć tą szwedzką chemię między nami. I faktycznie – dzisiaj zaprezentowaliśmy tego próbkę przy mojej bramce.

Co powiesz o meczu? Było to lepsze spotkanie niż to piątkowe?

Myślę, że graliśmy nieco bardziej zespołowo w porównaniu do pierwszego spotkania, bardziej razem. Mamy jednak jeszcze sporo roboty do wykonania, aby właściwie to funkcjonowało. Każdego dnia pracujemy nad wieloma aspektami zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Zamierzamy to rozwijać i wynosić to na coraz to wyższy poziom, krok po kroku, z każdym kolejnym spotkaniem.

Wynik jest niski, jednakże obie strony miały okazje, żeby go trochę podwyższyć.

Oczywiście, mieliśmy sporo szans, aby zwyciężyć wyżej. Aczkolwiek rywale również mieli mnóstwo świetnych okazji, tu jednak ukłony należą się Alexowi, który dzisiaj świetnie spisywał się pomiędzy słupkami. W nadchodzących meczach musimy jednak odbierać przeciwnikom szanse do strzelenia bramek, a sami wykorzystywać swoje. To będzie znak, że wszystko idzie we właściwym kierunku.

Dzisiaj po raz pierwszy miałeś sposobność zaprezentować się przed krakowską publiką. Jak było?

Podobało mi się. Chociaż nie było pełnej hali, słyszałem wsparcie z trybun. Dodawało to mi i zespołowi energii do grania. Miło było więc po raz pierwszy zagrać przed krakowskimi kibicami.

Miałeś też okazje to pokazania swoich najmocniejszych stron. Które z spośród nich uważasz za najlepsze?

Myślę, że jestem mobilny w jeździe na łyżwach. W ataku z kolei mogę pochwalić się kreatywnością. Twierdzę, że jestem dość wszechstronnym graczem, który potrafi zarówno strzelić, jak i wspomóc kolegów w zespołu w trafieniu do siatki. Postaram się przenieść to tutaj, do Krakowa, aby przyczynić się do dobrej gry drużyny.

W naszym mieście jesteś już trochę czasu. Jak się tu odnajdujesz?

Naprawdę polubiłem to miejsce. Jest to o wiele większe miasto, jak moje rodzinne. Jest jednak fajnie, odkryłem już kilka fajnych restauracji i poznałem nieco okolicę. Jest tu wiele ciekawych miejscówek do spędzania wolnego czasu. Jest tylko trochę gorąco w lecie, ale do tego trzeba się przyzwyczaić.

Na sam koniec, jakie nakreślasz przed sobą cele – zarówno w tej bliższej, jak i dalszej przyszłości?

Oczywiście moim celem jest wspomóc Cracovie w odniesieniu jak największej liczby zwycięstw. Chciałbym również rozwinąć się jako zawodnik. Na pewno chcę, żebyśmy o coś walczyli w nadchodzącym sezonie, a na koniec osiągnęli coś fajnego dla Klubu.

 

 

 

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ