Taka porażka wstydu nie przynosi. Punkt dla biało-czerwonych!

Reprezentacja Polski dopiero po dogrywce przegrała 0:1 bój z głównym faworytem Mistrzostw Świata Dywizji IA. W kapitalnie grającym zespole błyszczeli także Mistrzowie z Cracovii!
Skazywana na porażkę kadra Polski pokazała ducha walki i mocny charakter. W spotkaniu z Kazachstanem nie tylko dzielnie się broniła, ale i sama nie rezygnowała z ataków. Po obu stronach znakomicie prezentowali się jednak bramkarze - Odrobny i Kolesnik. W sumie obaj odbili dziś ponad 60 strzałów.
Polacy szczególnie groźni byli na początku spotkania, z biegiem czasu oddając inicjatywę wielokrotnym uczestnikom i aktualnym spadkowiczom z mistrzostw Elity. Po obu stronach lodu szczególnie aktywny był obrońca Cracovii, Maciej Kruczek. W ostatnich minutach Polacy przeprowadzali już jedynie bohaterską „obronę Częstochowy", doprowadzając do dogrywki. W niej Kazachowie potrzebowali niespełna dwóch minut by zakończyć spotkanie. Zwycięskiego gola zdobył naturalizowany Kanadyjczyk Kevin Dallman.
Po trzech spotkaniach Polska ma więc 4 punkty i na moment zakończenia spotkania zajmuje trzecią pozycję w tabeli. Kolejny mecz biało-czerwoni zagrają pojutrze, gdy ich rywalem w meczu przyjaźni będą Węgry. W piątek, na zakończenie imprezy zmierzymy się z Austrią.
Kazachstan - Polska 1:0 d. (0:0, 0:0, 0:0,d.1:0)
61:39 K.Dallman (Dawes) - 1:0
Kazachstan: Kolesnik - Dallman, Samyonov; Dawes, Boyd, Bochenski - Savchenko, Stepanov; Mikhalis, Pushkaryov, St-Pierre - Lipin, Polokhov; Sagadeyev, Markelov, Starchenko - Lakiza; Punyukov, Khudyakov, Ivanov, Kuchin. Trener Eduard Zankovets.
Polska: Odrobny - Wajda, Bryk; Wronka, Pasiut, Malasiński - Pociecha, Ciura; Kolusz, Zapała, Łopuski - Kruczek, Wanacki; Galant, Bryniczka, Chmielewski - Rompkowski; Kapica, Dziubiński, Urbanowicz, Jeziorski. Trener Jacek Płachta.
Krzysztof Dąbrowa
fot. P.Bialic/PZHL.tv