Świąteczny hit pod znakiem pluszowego misia [ZAPOWIEDŹ]
![Świąteczny hit pod znakiem pluszowego misia [ZAPOWIEDŹ]](/files_pl/file_120154/tbt-news-01.jpg)
Jak każde spotkanie z GKS-em Tychy, także i to przedwigilijne budzi masę emocji. Nie tylko ze względu na tabelę, w której czterema punktami prowadzą "Królowie Śląska". Przede wszystkim ze względu na motywację - zarówno hokeistów, jak i kibiców, by po raz pierwszy w sezonie zakończyć mecz z tyszanami z dorobkiem 3 punktów.
Tyski patent na Pasy
Dotychczas ta sztuka nie udawała się w poprzednich trzech meczach. Po raz pierwszy przegraliśmy z GKS-em na inaugurację sezonu, ulegając podopiecznym Jiriego Sejby aż 1:4. W rundzie rewanżowej blisko wygranej "Pasy" były w Tychach, gdzie mimo prowadzenia 1:0 na 5 minut przed końcem, po końcowej syreny ze zwycięstwa znów cieszyli się zawodnicy wicemistrza Polski. Nieco mniej wyrównany przebieg miało spotkanie rozgrywane 20 dni temu. W Tychach trener Rohacek po raz pierwszy postawił na nowe ustawienie formacji po dołączeniu do zespołu Petra Kalusa. Niestety, rywale obnażyli wówczas wszystkie słabości Comarch Cracovii, kończąc spotkanie z wynikiem 5:2. -Zagramy z liderem. Ich zespół jest równie mocny i wyrównany jak nasz. Myślę, że to taka kolejna zapowiedź finału. Czas wreszcie z nimi wygrać - mówił wczoraj Maciej Urbanowicz, napastnik "Pasów".
Jest moc!
Niezgrane jeszcze piątki nie miały jednak tyle atutów co teraz. Pokazał to mecz z JKH, a także spotkania reprezentacji Polski. W obu przypadkach o zwycięstwach Cracovii i Polski decydowała w dużej mierze świetna dyspozycja ofensywnego tercetu Urbanowicz - Dziubiński - Kapica. Tylko w ostatnich czterech meczach pasiaste trio było odpowiedzialne za 6 zdobytych bramek i 11 asyst. -Świetnie to funkcjonuje, strzelamy bramki, gra nas cieszy - komentuje Urbanowicz. Spotkanie z JKH udowodniło zresztą, że "Pasy" nie próżnowały trenując bez reprezentantów. -Wszystkie cztery piątki zagrały swoje. Bardzo cieszy także dyspozycja strzelecka formacji z reprezentantami Polski - oby to udało się utrzymać w meczu czwartkowym z GKS-em Tychy - mówił na pomeczowej konferencji trener Rohacek.
Misiowa inwazja
Dziś na lodowisku już po raz piąty w historii odbędzie się akcja Teddy Bear Toss, w Polsce zainicjowana właśnie przez Cracovię. Wszystkie osoby, które na mecz przyjdą z nowym, zapakowanym w siatkę lub folę pluszakiem, bilet na starcie z GKS-em Tychy kupią za symboliczną złotówkę. Zasady zabawy pozostają niezmienne - misie trafiają na lód po pierwszym golu zdobytym przez Comarch Cracovię. A już w nowym roku hokeiści samodzielnie wręczą pluszaki m.in. najmłodszym pacjentom Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie -Prokocimiu. To, jak przygotować pluszaka do "podróży" na taflę, przedstawia Marek Wróbel, napastnik Mistrzów Polski:
Początek spotkania Comarch Cracovia - GKS Tychy o godzinie 18:30 na lodowisku przy Siedleckiego 7. Wszystkich, którzy nie mogą zobaczyć meczu na żywo zapraszamy do śledzenia naszej transmisji w Cracovia TV.
Krzysztof Dąbrowa