Štěpán Csamangó: W play-off liczą się tylko zwycięstwa

- Ciężko ocenić takie spotkanie. Sądzę, że byliśmy lepszą drużyną, ale w play-off liczą się tylko zwycięstwa. Nie można myśleć o wygranej, gdy nie strzela się goli - powiedział napastnik Pasów Štěpán Csamangó.
Walczyliśmy, ale ostatecznie udało się zdobyć zaledwie jedną bramkę. Jak ocenisz pierwsze ćwierćfinałowe starcie w Toruniu?
Ciężko o ocenę po takim meczu. Myślę jednak, że byliśmy lepszą drużyną i mimo porażki zaprezentowaliśmy się lepiej od przeciwników. W play-off liczy się jednak tylko wygrana, a nie styl i nie można myśleć o zwycięstwie, gdy nie strzela się bramek.
Co było powodem nieznacznej, ale jednak porażki?
Brak skuteczności, gdyż mieliśmy wiele sytuacji, a jednak nie potrafiliśmy skierować krążka do bramki. Jesteśmy po prostu źli na siebie, ale czujemy też ogromną motywację i w środę będziemy chcieli się zrewanżować, a co za tym idzie wyrównać stan rywalizacji.
Czy drużyna z Torunia czymś was zaskoczyła?
Nie byliśmy niczym zaskoczeni. Dokonaliśmy wraz z trenerem szczegółowej analizy gry rywali, wiedzieliśmy zatem czego możemy się spodziewać i jaki styl prezentują rywale.
Wróćmy jednak do początku meczu. Już w pierwszych minutach otrzymałeś wysoką karę za niesportowe zachowanie. Czy mógłbyś powiedzieć jak to wyglądało z Twojej perspektywy?
To był mój błąd, dałem się sprowokować przez rywala. Wiem, że muszę się pilnować i nie popełniać takich wykroczeń, ponieważ znacząco osłabiam wtedy drużynę, a przeciwnicy mają okazję na zdobycie gola.
Pierwszy mecz już za nami i pora pomyśleć już o następnym. Jakie wnioski musicie wyciągnąć?
Przede wszystkim powinniśmy strzelać niemal z każdej pozycji, a nie kalkulować. Musimy grać zespołowo, ale nie bać się też twardej gry. No i oczywiście musimy pomyśleć też o zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki. Rywalizacja dopiero jednak się rozpoczęła i w środę powinno być już o wiele lepiej.