Stanisław Urban: Nawet się nie zastanawiałem!
29.03.2007

Wczoraj Stanisław Urban wraz z Michałem Piotrowskim i Marcinem Cieślakiem przedłużył umowę z Comarch Cracovią. Napastnik związany z „Pasami” od początku swojej kariery (z niewielkimi epizodami w innych klubach) nie kryje zadowolenia z faktu, że w przyszłym sezonie ponownie ubierze „biało-czerwoną” bluzę. <Br><Br>
- Wczoraj przedłużyłeś kontrakt z Comarch Cracovią…
- I nawet się nad tym nie zastanawiałem! Jestem wychowankiem „Pasów” i wiadomo, że najlepiej gra się w swoim macierzystym klubie, dlatego też cieszę się, że podpisałem kontrakt na następny sezon. Jestem bardzo zadowolony.
- Który to będzie twój sezon w Krakowie?
- (chwila zastanowienia) Ósmy, albo dziewiąty. Musiałbym usiąść i pomyśleć nad tym, bo w międzyczasie grałem też w Krynicy i w Sosnowcu. W każdym bądź razie minęło ładnych parę lat i bardzo ciepło wspominam dotychczasowe występy.
- Teraz była szansa na zdobycie drugiego tytułu Mistrza Polski...
- Była, ale niestety nie udało się. Niedosyt pozostał, bo finał mieliśmy praktycznie na wyciągnięcie ręki, jednak zabrakło jednego wykorzystanego rzutu karnego. Jestem przekonany, że gdybyśmy przeszli Podhale to obronilibyśmy tytuł.
- Ale przynajmniej teraz macie co odzyskiwać...
- (śmiech) Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie, ale będzie trudno. Przyszły sezon zapowiada się bardzo ciekawie, bo do polskiego hokeja wchodzi prawo Bosmana i zespoły będą mogły pozyskiwać wolnych graczy, przez co znacznie się wzmocnią. Wydaje mi się, że będzie pięć, a może nawet sześć drużyn, które będą w stanie powalczyć o medale Mistrzostw Polski. Jedno jest pewne: będzie emocjonująco!
Rozmawiał Dariusz Guzik
- I nawet się nad tym nie zastanawiałem! Jestem wychowankiem „Pasów” i wiadomo, że najlepiej gra się w swoim macierzystym klubie, dlatego też cieszę się, że podpisałem kontrakt na następny sezon. Jestem bardzo zadowolony.
- Który to będzie twój sezon w Krakowie?
- (chwila zastanowienia) Ósmy, albo dziewiąty. Musiałbym usiąść i pomyśleć nad tym, bo w międzyczasie grałem też w Krynicy i w Sosnowcu. W każdym bądź razie minęło ładnych parę lat i bardzo ciepło wspominam dotychczasowe występy.
- Teraz była szansa na zdobycie drugiego tytułu Mistrza Polski...
- Była, ale niestety nie udało się. Niedosyt pozostał, bo finał mieliśmy praktycznie na wyciągnięcie ręki, jednak zabrakło jednego wykorzystanego rzutu karnego. Jestem przekonany, że gdybyśmy przeszli Podhale to obronilibyśmy tytuł.
- Ale przynajmniej teraz macie co odzyskiwać...
- (śmiech) Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie, ale będzie trudno. Przyszły sezon zapowiada się bardzo ciekawie, bo do polskiego hokeja wchodzi prawo Bosmana i zespoły będą mogły pozyskiwać wolnych graczy, przez co znacznie się wzmocnią. Wydaje mi się, że będzie pięć, a może nawet sześć drużyn, które będą w stanie powalczyć o medale Mistrzostw Polski. Jedno jest pewne: będzie emocjonująco!
Rozmawiał Dariusz Guzik