Biało-czerwone działa załadowane! Pasy znów lepsze od Unii! [RETRANSMISJA]
![Biało-czerwone działa załadowane! Pasy znów lepsze od Unii! [RETRANSMISJA]](/files_pl/file_125643/20161009_comarch_cracovia_-_gks_katowice_027.jpg)
Dziewiątym ligowym (a w ogóle dziesiątym) zwycięstwem z rzędu zakończył się mecz z Unią Oświęcim! Ze świetnej strony pokazali się Ci, którzy już za tydzień odpowiedzialni będą za strzelanie bramek dla reprezentacji Polski!
Mecz od początku naznaczony był przez sporą liczbę kar - do boksu w przeciągu 3 minut zawędrowali bowiem Kruczek, Bezuska i Daneček. Żadna z drużyn nie potrafiła jednak wykorzystać liczebnej przewagi. Na gola czekać trzeba jednak nie długo, bo już w 10. Minucie Mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie po bramce Filipa Drzewieckiego, który po podaniu Richarda Jencika, krążkiem „ściągnął pajęczynkę" w okienku bramki Michala Fikrta. Głównie dzięki dobrej defensywie oświęcimian, wynik nie uległ już zmianie w I tercji.
Drugą Cracovia rozpoczęła z karą nałożoną na boks. Minutę po rozpoczęciu gry do odpracowującego to wykluczenie Dziubińskiego dołączył Urbanowicz i Unia przez ponad minutę miała okazję atakować w 5 na 3. „Pasy" skutecznie się broniły i w 27. minucie podwyższyły na 2:0. Gola, swojego trzeciego w tym sezonie, zdobył inny reprezentant Polski, Krystian Dziubiński. W 12. Minucie bliski dopisania się do pocztu skutecznych kadrowiczów był Patryk Wajda, ale po jego ładnym strzale z nadgarstka ładnie interweniował Michal Fikrt.
Bramkarz Unii popisał się po raz kolejny na początek trzeciej tercji, gdy faulowany pod bramką był Filip Drzewiecki. Fikrt wyczuł naszego napastnika przy rzucie karnym. W odpowiedzi bliski kontaktowego gola był Radim Hass. Na szczęście jego intencje wyczuł Radziszewski. Wszelkie pochwały pod adresem golkipera Unii trener Dobos zachował jednak inną okazję już w 50. minucie. Po zderzeniu Fikrta z obrońcą, przytomnie do osamotnionego krążka dopadł Šinagl i celnym strzałem z ostrego kąta podwyższył wynik na 3:0. Na to trafienie w 52. minucie odpowiedział Wojtarowicz, który wykorzystał ładne podanie od Adamusa. W końcówce Cracovia przez chwilę mogła zadrżeć o wynik, bo rywale grali w podwójnej przewadze po karach Drzewieckiego i Urbanowicza. Wynik nie uległ już zmianie.
Dzisiejszy mecz był ostatnim, jaki „Pasy" rozegrały w swojej hali przed przerwą na mecze reprezentacji. W piątek na bytomskiej „Stodole" Mistrzowie zagrają z Tempish Polonią, a kolejny mecz przy Siedleckiego 7 dopiero 11 września!
Comarch Cracovia - Unia Oświęcim 3:1 (1:0,1:0,1:1)
9:22 Filip Drzewiecki (Richard Jenčik,) - 1:0
26:10 Krystian Dziubiński (Rafał Dutka) - 2:0
49:51 Petr Šinagl - 3:0
52:48 Wojciech Wojtarowicz (Mateusz Adamus, Kamil Paszek) - 3:1
Skład Cracovii: Radziszewski (M.Łuba) - Novajovsky, Dutka, Svitana, Dzubiński, Šinagl - Rompkowski, Kruczek, Urbanowicz, Słaboń, Kapica - Dąbkowski, Wajda, Jenčik, Chovan, Drzewiecki - Maciejewski, Noworyta, Paczkowski, Wróbel, Domogała
Skład Unii: Fikrt (Łazarz) - Besuka, Vosatko, Wanat, Daneček, Szewczyk - Bułanowski, Kysel,a Kasperlik, Haas, Tabaček - Gębczyk, Graca, Wojtarowicz, Adamus, Piotrowicz - Koczy, S. Kowalówka, Paszek, Malicki, Budzowski
Kary: 14-12 minut
Widzów: 1300
(KD)