Sebastian Kowalówka: Postawię całą zgrzewkę
27.09.2008

W spotkaniu z Polonią Bytom Sebastian Kowalówka zdobył dwa gole i zaliczył jedną asystę. <i>- W końcu się przełamałem</i> - przyznaje napastnik. A Comarch Cracovia wygrała 11:1.<br><br>
- Dwie bramki i jedna asysta. To chyba najlepszy twój mecz w tym sezonie…
- Zgadza się. Trzeba się cieszyć z tego, co jest. Udało mi się dwukrotnie pokonać bramkarza i jestem szczęśliwy z tego powodu.
- To było widać, gdy cieszyłeś się z trafień. Wyglądało to co najmniej tak, jakbyś zdobywał decydujące o zwycięstwie bramki…
- (śmiech) We wcześniejszych spotkaniach miałem mnóstwo sytuacji, ale nie potrafiłem ich wykorzystać. Chłopaki śmiali się ze mnie i zastanawiali się, kiedy wreszcie zdobędę jakieś gole i to na szczęście udało się w piątek. W końcu się przełamałem.
- Wygraliście aż 11:1!
- Wynik bardzo cieszy. Ale z tego powodu będę musiał postawić chłopakom piwo (śmiech).
- Dlaczego?
- W światku hokejowym jest taka tradycja, że zawodnik, który zdobędzie dziesiątą bramkę w meczu musi postawić kolegom z drużyny całą zgrzewkę.
- A jak to jest? Gdy jest już 9:0 to rywalizujecie ze sobą o zdobycie tego dziesiątego gola, czy jednak staracie się go uniknąć?
- No pewnie, że rywalizujemy! Myślę, że każdy chciałby strzelić tę bramkę i być teraz na moim miejscu (śmiech).
- W niedzielę czeka was spotkanie z JKH GKS-em Jastrzębie (godz. 18:00)…
- To będzie na pewno trudniejszy mecz od tego piątkowego. Gramy jednak przed własną publicznością, dlatego też liczymy na zwycięstwo.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Zgadza się. Trzeba się cieszyć z tego, co jest. Udało mi się dwukrotnie pokonać bramkarza i jestem szczęśliwy z tego powodu.
- To było widać, gdy cieszyłeś się z trafień. Wyglądało to co najmniej tak, jakbyś zdobywał decydujące o zwycięstwie bramki…
- (śmiech) We wcześniejszych spotkaniach miałem mnóstwo sytuacji, ale nie potrafiłem ich wykorzystać. Chłopaki śmiali się ze mnie i zastanawiali się, kiedy wreszcie zdobędę jakieś gole i to na szczęście udało się w piątek. W końcu się przełamałem.
- Wygraliście aż 11:1!
- Wynik bardzo cieszy. Ale z tego powodu będę musiał postawić chłopakom piwo (śmiech).
- Dlaczego?
- W światku hokejowym jest taka tradycja, że zawodnik, który zdobędzie dziesiątą bramkę w meczu musi postawić kolegom z drużyny całą zgrzewkę.
- A jak to jest? Gdy jest już 9:0 to rywalizujecie ze sobą o zdobycie tego dziesiątego gola, czy jednak staracie się go uniknąć?
- No pewnie, że rywalizujemy! Myślę, że każdy chciałby strzelić tę bramkę i być teraz na moim miejscu (śmiech).
- W niedzielę czeka was spotkanie z JKH GKS-em Jastrzębie (godz. 18:00)…
- To będzie na pewno trudniejszy mecz od tego piątkowego. Gramy jednak przed własną publicznością, dlatego też liczymy na zwycięstwo.
Rozmawiał Dariusz Guzik