Sebastian Biela: Atmosfera jest bardzo fajna
20.05.2009

Sebastian Biela, nowy nabytek Comarch Cracovii, trenuje już z drużyną i przyznaje, że ćwiczenia są bardzo intensywne. <i>- Powtarzam sobie jednak, że bez pracy nie ma kołaczy i zaciskam zęby</i> - mówi.<br><br>
- Jak przygotowania do nowego sezonu?
- (śmiech) Jest bardzo intensywnie. Ostatnio tak ciężko trenowałem kilka lat temu, jeszcze jako zawodnik Wojas Podhala Nowy Targ. Powtarzam sobie jednak, że bez pracy nie ma kołaczy i zaciskam zęby.
- Trener aplikuje wam oryginalne treningi, m.in. z wykorzystaniem ogromnych młotów, którymi uderzacie o wielką oponę, albo o piasek...
- Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim, ale tego typu ćwiczenia mają sens. Pracują praktycznie wszystkie mięśnie ciała. Podobno najcięższe treningi jeszcze przed nami.
- Bez tej części przygotowań jednak ani rusz...
- Oczywiście. Jak się mocniej przepracuje ten okres, to ma się więcej siły. Jak się ma więcej siły, to można lepiej i szybciej grać. A jak gra się szybciej i lepiej, to można wygrywać. I tu koło się zamyka.
- A jak aklimatyzacja w nowym zespole?
- Bardzo dobrze. Już wcześniej znałem z polskich lodowisk praktycznie wszystkich zawodników „Pasów”, więc z wejściem w drużynę nie było żadnego problemu. Atmosfera jest bardzo fajna.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- (śmiech) Jest bardzo intensywnie. Ostatnio tak ciężko trenowałem kilka lat temu, jeszcze jako zawodnik Wojas Podhala Nowy Targ. Powtarzam sobie jednak, że bez pracy nie ma kołaczy i zaciskam zęby.
- Trener aplikuje wam oryginalne treningi, m.in. z wykorzystaniem ogromnych młotów, którymi uderzacie o wielką oponę, albo o piasek...
- Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim, ale tego typu ćwiczenia mają sens. Pracują praktycznie wszystkie mięśnie ciała. Podobno najcięższe treningi jeszcze przed nami.
- Bez tej części przygotowań jednak ani rusz...
- Oczywiście. Jak się mocniej przepracuje ten okres, to ma się więcej siły. Jak się ma więcej siły, to można lepiej i szybciej grać. A jak gra się szybciej i lepiej, to można wygrywać. I tu koło się zamyka.
- A jak aklimatyzacja w nowym zespole?
- Bardzo dobrze. Już wcześniej znałem z polskich lodowisk praktycznie wszystkich zawodników „Pasów”, więc z wejściem w drużynę nie było żadnego problemu. Atmosfera jest bardzo fajna.
Rozmawiał Dariusz Guzik