Rudolf Verčik: Mam nadzieję, że szybko wróci

    22.12.2008
    Rudolf Verčik: Mam nadzieję, że szybko wróci
    W 40. minucie niedzielnego meczu Rudolf Verčik niefortunnie starł się z Markiem Strzyżowskim, który pechowo uderzył o bandę i doznał złamania obojczyka. <i>- Czasem niestety takie sytuacje w hokeju się zdarzają</i> - mówi smutnym głosem napastnik <i>Pasów.</i><br><br>
    - Jak wyglądała ta sytuacja?
    - To było zaraz przy bandzie i myślę, że nie doszło do faulu. To była walka bark w bark, która niestety skończyła się tak, jak się skończyła.

    - To nie była twoja wina, ale podejrzewam, że mimo wszystko nie czujesz się z tym najlepiej..
    - Na pewno tak. Zawodnika z Sanoka czeka teraz duża przerwa w grze, ale mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Musimy się szanować na lodzie i grać fair play. Czasem niestety takie sytuacje w hokeju się zdarzają.

    - Sędzia twoje wejście potraktował jako atak na głowę – otrzymałeś karę meczu…
    - Sędzia jest panem na lodzie, więc jego decyzje trzeba szanować.

    - Wygraliście w Sanoku 4:0…
    - To był bardzo ciężki mecz, w którym popełniliśmy za dużo fauli i złapaliśmy za dużo kar. Liczy się jednak wynik i trzy punkty.

    Rozmawiał Dariusz Guzik

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ