Rudolf Roháček po losowaniu CHL: Tylko się cieszyć!

Za nami losowanie grup. Jak pierwsze wrażenia dotyczące rywali?
-Dla nas, dla kibiców, trenerów, zawodników, to niesamowici rywale. Sparta Praga nie trzeba chyba nikomu przedstawiać - wielka drużyna znana na całym świecie. Farjestad - czołówka szwedzkiej ligi. Tylko się cieszyć! Czekają nas wyjątkowe mecze
Sparta Praga choćby ze względu na pochodzenie szczególnie jest pewnie Panu bliska?
-Oczywiście! Co ciekawe, tuż przed losowaniem spotkałem się z generalnym managerem Sparty i śmialiśmy się, że będziemy razem grać. Tej radości było jeszcze więcej już po losowaniu - intuicja, czy szczęście? Tak to wypadło. Jako Czech czuję się dumny, że mój zespół zagra przeciwko Sparcie.
Farjestad to większa niewiadoma?
-To za dużo powiedziane. Szwedzka liga to po KHL jedna z najlepszych w Europie. Prawda jest taka, że nie ważne z jakim zespołem z SHL nie przyszłoby nam zagrać i tak byłby to bardzo ciężki pojedynek. Równie atrakcyjny przeciwnik
Byliśmy losowani jako ostatnia drużyna. Pod koniec serce trenerowi pewnie wyskakiwało już z piersi?
-Trzeba przyznać, że długo czekaliśmy na naszego rywala. Kiedy jednak okazało się, że przedostatnia drużyna dołączyła do grupy N, wiedzieliśmy, że zagramy w O.
Pana zdaniem mamy szansę, by powalczyć o fazę pucharową?
-Zawsze można powalczyć. Sport zna nie takie przypadki. Spotkanie rozpocznie się ze stanem 0:0 i z pewnością do ostatniej syreny będziemy walczyć, choć nikt w nas nie widzi faworyta.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa