Rudolf Rohaček przed III Rundą Pucharu Kontynentalnego

Już jutro hokeiści Comarch Cracovii wyruszą do Francji aby w Rouen rozegrać kolejną rundę Pucharu Kontynentalnego. Po dzisiejszym treningu trener Rudolf Rohaček opowiadał jak wyglądają przygotowania do turnieju.
- Na takim turnieju nie ma słabych drużyn. Jeżeli chcemy osiągnąć sukces to nasi zawodnicy w każdym meczu muszą zagrać na 100 % swoich możliwości. Dotyczy to wszystkich, od bramkarza do napastnika.
- Mamy informacje na temat drużyny z Francji, ale nie widzieliśmy ich ich na żywo. Oni nas z resztą też. To jest obszar, w którym przeciwnika można zaskoczyć taktyką. Nie znaczy to, że pierwszy mecz musi koniecznie decydować o miejscu w tabeli na koniec. Skupiamy się najpierw na piątkowym meczu, po nim będziemy myśleć o kolejnym i kolejnym.
- Rozmowa na temat motywacji zawodników to po prostu strata czasu. Każdy, kto tam jedzie, kto wsiada do samolotu wie o co gra i wie, że musi dać z siebie wszystko.
- Ciężko stopniować, która drużyna jest najsilniejsza, bo wszystkie są w miarę wyrównane i my też nie mamy zamiaru odstawać poziomem. Myśleć o pierwszym meczu i obserwować przeciwników przed następnymi - tak to chcemy rozegrać.
- Rozpoczynamy z gospodarzami. To może oznaczać dwie rzeczy. Albo uważają nas za najsilniejszy zespół, albo może też tak być, że Gospodarze myślą, że mają dwa silne zespoły i Cracovię i chcą z nami zagrać na rozegranie. Nie wiem czy nas zlekceważą ale dobrze by było, gdyby uważali nas za najsłabszych.