Rudolf Rohaček: Gra na pewno będzie lepsza

- Gra na pewno będzie lepsza. Chłopaki muszą przyzwyczaić się do nowej taktyki, nowych rozwiązań. Z meczu na mecz będzie lepiej - przyznał po dzisiejszym sparingu z Ciarko PBS Bank Sanok (2:4) trener Comarch Cracovii, Rudolf Rohaček.
- Rozegraliście dziś pierwszy sparing przed nowym sezonem. Jak oceni pan to spotkanie?
- Jestem zadowolony z pierwszych dziesięciu minut pierwszej tercji. Chłopaki prezentowali się wtedy bardzo dobrze, grali to co mieli grać i gospodarze nie reagowali na to. Żałuję naszej gry w przewadze, bo trafiliśmy wtedy dwa razy w słupek.
- No właśnie. Przez 1:40 graliście w podwójnej przewadze, nie wykorzystaliście jej, a kilka sekund później gospodarze objęli prowadzenie...
- Zgadza się. Nie zdobyliśmy bramki, a zaraz potem straciliśmy gola. Można powiedzieć, że był to taki kluczowy moment tego spotkania. Ta bramka wzmocniła gospodarzy psychicznie.
- Efektem tego były dwa kolejne gole sanoczan. Ostatecznie przegraliście 2:4...
- Później gra się wyrównała. Trzeba jednak przyznać, że popełnialiśmy błędy, zawodnicy ruszali się w miejsca, w które nie powinni byli. Nasza organizacja gry jeszcze nie była idealna, nie prezentowaliśmy się najlepiej w przewagach. Cieszy mnie za to fakt, że w trzeciej tercji byliśmy szybsi od przeciwnika. No i pozytywem tego meczu są dwie bramki Petra Seidlera.
- Widać jednak było, że był to wasz pierwszy sparing. Brakowało zgrania, szybkich, składnych akcji...
- Gra na pewno będzie lepsza. Chłopaki muszą przyzwyczaić się do nowej taktyki, nowych rozwiązań. Z meczu na mecz będzie lepiej.
- W zespole zadebiutowało czterech nowych hokeistów - Nicolas Besch, David Brodawski, Łukasz Kulik i Petr Seidler. Jak oceni pan ich grę? O bramkach Seidlera już pan wspomniał...
- Każdy chciał zagrać jak najlepiej, ale nie wszystkim to wyszło. Niektórzy, zamiast szukać prostych rozwiązań, za dużo wymyślali. Potrzebują jeszcze czasu, by zgrać się z drużyną.
Rozmawiał Dariusz Guzik