Rudolf Roháček: Dziękuję drużynie za zwycięstwo!

- Cieszymy się z trzech punktów, ale wciąż będziemy pracować nad dyscypliną na lodzie i taktyką. Zagraliśmy dwie dobre tercje, w trzeciej rywal zwietrzył szansę na odmianę losów meczu. Zawodnicy wykazali się jednak mocną psychiką i przetrzymali ciężkie chwile - ocenił wygrany 4:2 wyjazdowy mecz z Marmą Ciarko STS Sanok trener Rudolf Roháček.

Panie Trenerze, kolejne zwycięstwo i komplet punktów. Jak Pan oceni wyjazdową wygraną z Marmą Ciarko STS Sanok?

Cieszymy się zarówno z tego zwycięstwa, jak i niedzielnej wygranej z JKH GKS Jastrzębie. Cały czas będziemy jednak pracować nad dyscypliną i taktyką. W pierwszej i drugiej tercji graliśmy bardzo dobrze, w trzeciej znów złapaliśmy wiele kar i rywale zamknęli nas pod bramką. Dobrze jednak bronił nasz bramkarz, ale też defensorzy blokowali strzały. W końcówce sanoczanie zdjęli bramkarza, ale znów Kapica strzałem do pustej przesądził o wyniku meczu.

Co takiego się stało, że w trzeciej tercji przeciwnik zwietrzył szansę na odwrócenie losów spotkania?

Popełniliśmy sporo fauli, co nie powinno się zdarzyć. Cały czas uczymy się tej dyscypliny, mamy praktycznie nową drużynę i nie stanie się to z dnia na dzień. Przetrzymaliśmy jednak ciężkie chwile, co świadczy o mocnej psychice zespołu. Dziękuję zawodnikom za te trzy punkty.

To druga wygrana z rzędu, co może świadczyć, że forma drużyny rośnie?

Zawodnicy wiedzą, że tylko ciężką pracą mogą wygrywać mecze, a w tym sezonie nie ma łatwych przeciwników. Zaczęliśmy grać trochę inaczej i od razu przyniosło to efekty.

Cieszy Pana zapewne też to, iż sytuacja kadrowa drużyny uległa poprawie?

Mamy dwóch poważnie kontuzjowanych zawodników, ale jest szansa, że niedługo wróci do gry Polak. Brakuje nam jednak obrońców i z konieczności na tej pozycji musi występować Nemec. Cieszy również powrót do gry Kapicy, jednak przed nim jeszcze sporo pracy, by wrócić do optymalnej dyspozycji. Może jednak to właśnie dzięki niemu zaczniemy wygrywać.