Robert Kowalówka: Naprzód nie zawiesił nam zbyt wysoko poprzeczki

  • Wywiady
27.01.2020
Robert Kowalówka: Naprzód nie zawiesił nam zbyt wysoko poprzeczki
- Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Naprzód nie zawiesił nam zbyt wysoko poprzeczki. Cieszy również dobra gra obrońców, którzy nie tylko świetnie bronili, ale i dobrze radzili sobie pod bramką przeciwnika - ocenił wygrany 12:1 mecz z Naprzodem Janów Robert Kowalówka, który w niedzielę stanął między słupkami bramki Pasów.
Robert, w meczu z Janowem otrzymałeś szansę, ale to rywale jako pierwsi objęli prowadzenie…

No tak, ale takie gole się zdarzają. Po wygranym buliku zawodnik Naprzodu uderzył na bramkę, krążek zdołał się jeszcze odbić i wpaść do bramki. Najważniejsze jednak, że szybko odrobiliśmy straty i odnieśliśmy wysokie zwycięstwo.

Jak ocenisz to spotkanie?

Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Naprzód nie zawiesił nam dziś zbyt wysoko poprzeczki. Cieszy nie tylko dwucyfrowy wynik, ale też to, że nasi obrońcy pokazali, iż nie tylko potrafią świetnie bronić, ale również dobrze radzą sobie pod bramką przeciwnika.

Naprzód nie oddał zbyt wielu strzałów, czy ciężko było zachować koncentrację między słupkami przez cały mecz?

Oczywiście, że nie jest to łatwe. Chyba każdy bramkarz woli uczestniczyć w grze i bronić uderzenia rywali. Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas trzeba zachować czujność oraz być gotowym do interwencji i nie ważne czy tych strzałów padnie np. sześćdziesiąt czy powiedzmy tylko dziesięć.  

Sezon zasadniczy powoli dobiega końca i za niespełna miesiąc czeka nas już faza play-off. Kto dla Ciebie byłby odpowiednim rywalem?

W fazie play-off każdej z ośmiu drużyn przyświecać będzie tylko jeden cel czyli mistrzostwo Polski. Aby je osiągnąć trzeba rozegrać przynajmniej dwanaście trudnych meczów, w których nikt nie odpuszcza i walczy od pierwszej do ostatniej minuty. Przed nami jeszcze jednak kilka spotkań fazy zasadniczej, po których tabela może się jeszcze zmienić, dlatego nie ma co kalkulować, tylko zdobywać kolejne punkty. Każda drużyna ma swoje mocne punkty na które trzeba zwrócić uwagę, ale do końca okienka transferowego pozostało jeszcze kilka dni i na pewno zespoły wzmocnią jeszcze swoje kadry.

Jednym ze spotkań będzie potyczka z Energą Toruń, z którym już we wtorek zmierzymy się na lodowisku przy Siedleckiego 7. Zapewne liczycie na głośny doping Pasiastych Kibiców?

Tak, Kibice są zawsze naszym siódmym zawodnikiem na tafli i dziękujemy, że są z nami i mogą nas wspierać. To zawsze dodaje nam jeszcze więcej sił i motywacji, dlatego serdecznie zapraszamy na mecz z Toruniem oraz na pozostałe mecze w Krakowie.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ