Rafał Radziszewski: W tym roku jesteśmy silni!

Chyba głęboko odetchnęliście po tym zwycięstwie. Tychy wreszcie pokonane!
-Tak jest. Wygraliśmy wreszcie z Tychami i można powiedzieć, że w tym roku jesteśmy naprawdę silni - nie przegraliśmy żadnego meczu i oby to trwało jak najdłużej. Wiadomo jednak, że najważniejsze są play-offy. Walczymy teraz o pierwsze miejsce i chcielibyśmy wygrać sezon zasadniczy. Jeśli jednak wyjdziemy na drugiej pozycji, nic złego się nie stanie.
Jest jakas mistyka tego zwycięstwa? Historia powtarza się niemal w pełni
-Myślę, że te wszystkie mecze pokazują, że nie ma między naszymi drużynami jakiejś przepaści. Te spotkania są wyrównane i dziś przyszło nam wreszcie wygrać. Cieszymy się z tego bardzo i napewno po cichu liczymy na to, że skończy się wszystko jak przed rokiem.
Jak to spotkanie wyglądało z twojej perspektywy?
-Wiadomo, że ten mecz zaczął się dla nas najgorzej jak się tylko dało - od szybkich dwóch goli GKS-u. Szacunek należy się całej drużynie za to, że potrafiliśmy się podnieść po takim ciosie. To się udało, a gole zaczęły padać także dla nas. W trzeciej tercji strzeliśmy na początku, Tychy ruszyły do ataku i udało się go wybronić. Te 3 punkty smakują wyjątkowo dobrze.
(KD)