Profesjonalna Cracovia - Wywiad z nowym Prezesem MKS Cracovia SSA, Mateuszem Dróżdżem
Mateusz Dróżdż został dzisiaj nowym Prezesem Zarządu MKS Cracovia SSA. Zapytaliśmy go o to, jak wyobraża sobie swoją pracę w Klubie, jego funkcjonowanie w najbliższej przyszłości oraz czym planuje się zająć w pierwszej kolejności.
Dlaczego zdecydował się pan zostać prezesem Cracovii? Po pracy w Widzewie Łódź nie narzekał Pan na brak ofert.
Kiedy dowiedziałem się o możliwości powołania w Cracovii, podjąłem rozmowy z przedstawicielami Akcjonariusza.
Czy miał Pan jakąś wizję pracy zanim rozpoczęły się bardziej szczegółowe rozmowy?
Tak, chcę się skoncentrować na tym, aby całą swoją pracę zawodową ukierunkować na działaniach „w Klubie”, a nie „poza nim”. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pojawią się obszary, które będą sięgać poza Klub. MKS Cracovia SSA to duża marka, zarówno pod względem sportowym, jak i kibicowskim. To także długa i bogata historia. Cracovia, jeżeli będzie dobrze zarządzana, to w moim odczuciu ma wszystko, aby być jednym z czołowych Klubów w Polsce. To dla mnie olbrzymie wyróżnienie i cieszę się, że tutaj jestem. Również zawodowo jest to dla mnie wielkie wyzwanie.
Czy może Pan powiedzieć, co poza merytoryką i doświadczeniem, odgrywało istotną rolę w rozmowach z przedstawicielami Akcjonariuszy?
Musiały zostać spełnione pewne procedury i kryteria. Po współpracy w KGHM jestem do tego przyzwyczajony. Lubię też pracować w jasno ustanowionej strukturze korporacyjnej, chociaż już w tym miejscu powiem, że lub piłkarski nigdy nie będzie typową korporacją. Rozmowy były konkretne w profesjonalnym gronie, gdzie przedstawiłem swój plan na Cracovię.
Pani Elżbieta Filipiak wskazała, że zależy Jej na rozwoju Klubu. Czy miał Pan okazję rozmawiać z dotychczasową Panią Prezes?
Rozmawialiśmy na tyle długo, aby złapać wspólny punkt widzenia, ponieważ bardzo podobnie zdiagnozowaliśmy problemy Cracovii. Byłem pod wrażeniem wiedzy Pani Prezes o kwestiach zarządczych w piłce. Razem chcemy, aby Cracovia kojarzyła się z profesjonalizmem. Moim zdaniem część struktur Klubu musi zostać uporządkowana, ale większość zostanie stworzona na nowo. Cracovia musi przyjąć strategię, która będzie realizowana. Nie wyobrażam sobie, aby Klub nie funkcjonował na przykład bez pionu sportowego i płacił w różnych obszarach pieniądze tak, jak było dotychczas. Jeśli chcesz zarabiać, musisz to wyciągnąć „z boiska”. W tym obszarze zmiana w Cracovii będzie naszym priorytetem.
No właśnie, mogą pojawić się opinie, że zbyt długo zwlekano ze zmianą. Cracovia musi się przecież wzmocnić, a czasu już pozostało niewiele.
To prawda, czasu nie zostało dużo. Zostałem poinformowany o planowanych wzmocnieniach
i ruchy w tym zakresie będę nadzorował. Zdaję sobie jednak sprawę z już podjętych działań i nie będę ich radykalnie zmieniał, jeżeli nie będzie takiej potrzeby. Będę raczej starał się bardziej pomóc. Można to porównać do sytuacji, że operacja pacjenta została już rozpoczęta i zmiana lekarza mogłaby doprowadzić do śmierci operowanego, no chyba że przestanie bić serce, wtedy ruchy muszą być o wiele bardziej stanowcze. Ja mam dostarczyć takie narzędzia, aby operacja zakończyła się sukcesem i doprowadzić do jego rehabilitacji.
Czyli trener Zieliński nie ma się co obawiać o swoją posadę?
Trener Zieliński ma kontrakt z Cracovią i ma go realizować najlepiej jak potrafi. Ja jestem od tego, aby mu w tym pomóc. W Cracovii powstanie pion sportowy, który pozwoli nam wspólnie określić, czy zmierzamy w dobrą stronę. W środę polecę do drużyny do Turcji i będę rozmawiał z całym sztabem oraz zawodnikami.
Dlaczego dopiero w środę?
Klub tworzymy my, cała społeczność, a nie tylko piłkarze pierwszej drużyny, chociaż zdaję sobie sprawę, że są oni głównymi aktorami przygotowanego przez nas wydarzenia. Już dzisiaj spotkałem się ze wszystkimi pracownikami i przedstawicielami Klubu. Na jutro zaprosiłem na rozmowę naszych Kibiców. Każde z tych ogniw jest bardzo ważne, aby finalnie cieszyć się z sukcesu Cracovii. Klub to nie tylko transfery i płacenie olbrzymich pieniędzy piłkarzom. Dla mnie najważniejszym jest rozwój i uporządkowanie Cracovii, w jej każdym elemencie funkcjonowania.
Presja w Cracovii jest dosyć duża. Czy nie obawia się Pan, że nie będzie czasu na tworzenie takich struktur?
W piłce najważniejsze jest „trzymanie ciśnienia” i praca na fundamentach w gronie profesjonalistów. Jeżeli Cracovia tego nie spełni, to owszem, jest w stanie zrobić wynik, ale to nie będzie trwałe. Klub ma świetną bazę treningową, musi rozwijać także zawodników z Akademii. Taka jest droga rozwoju polskich klubów i od tego nie uciekniemy.
Aby to zrobić, najpierw trzeba stworzyć i przyjąć strategię Klubu, potem strategię akademii, a następnie pionu sportowego. Przykładowo w strategii Klubu należy jasno określić, ilu wychowanków ma być w pierwszej drużynie, ustalić wzór umów, które pozwolą też zabezpieczyć interes Cracovii, a potem wyznaczyć te cele na przykład pionowi sportowemu w ramach przyjętego Technical Policy Plan. Nie chciałbym, aby Cracovia słynęła tylko z tego, że potrafi dużo płacić. To droga donikąd. Proszę mi wierzyć, że jeśli będę miał do wyboru przepłacić kontrakt jakiegoś kolejnego piłkarza, który ma być uzupełnieniem składu albo zainwestować je w Akademię, to wybiorę to drugie rozwiązanie. A presja towarzyszy nam wszystkim w piłce.
Mam nadzieję, że swoją pracą i zaangażowaniem kibice Cracovii mnie zaakceptują, i wspólnie będziemy cieszyć się z mniejszych lub większych sukcesów. Wtedy będzie większy spokój. W każdym z poprzednich klubów świętowałem mniejsze lub większe sukcesy i mam nadzieję, że tak też będzie w Cracovii.
Czy jest pan osobą, która będzie mieć ostateczną decyzję we wszystkich aspektach funkcjonowania czy też daje pan współpracownikom swobodę działania?
Sam Cracovii nie sprofesjonalizuję. Chcę stworzyć grupę pracowników, która swoją pasją
i zaangażowaniem będzie profesjonalizować ten klub. W Cracovii przyjmiemy określoną strukturę organizacyjną i do każdej z tych komórek będziemy szukać lub przypiszemy już pracujących pracowników.
Potrzebuję około 2-3 tygodni na dokładny audyt Klubu w zakresie struktury, umów czy zatrudnienia. Na podstawie tej wiedzy zostaną podjęte pierwsze decyzje, które w kolejnych krokach doprowadzą do zatwierdzenia finalnego planu organizacyjnego Klubu.
Chciałbym, aby najpóźniej w ciągu trzech miesięcy od mojego powołania została przedstawiona strategia Klubu wraz ze schematem organizacyjnym. Cele krótkoterminowe są już wyznaczone, te długoterminowe też. Jednak dopiero po około dwóch latach będzie można zweryfikować realizację celów długoterminowych.
Kibiców będą interesować przede wszystkim te krótkoterminowe.
Jeżeli chodzi o pierwszą drużynę, Cracovia musi osiągnąć lepszą pozycję w lidze. Nie oszukujmy się, ten sezon będzie dla nas bardzo ciężki. Jest wiele rzeczy, które wspólnie trzeba poprawić i nadrobić. Chciałbym, aby w miarę szybko nastąpiła zmiana komunikacji klubu, oraz aby zmieniono też kwestie oferty dla partnera biznesowego. Mamy być klubem otwartym, wiarygodnym, a przede wszystkim mamy być autentyczni w tym, co robimy. Będziemy popełniać błędy, z których należy wyciągać konstruktywne wnioski. Tego w piłce nie unikniemy.
Z pokorą i zaangażowaniem musimy profesjonalizować ten Klub, aby gonić najlepszych. To wszystko ma spowodować wytworzenie w dłuższym etapie nowej wspólnej kultury organizacyjnej, tak aby kibice Cracovii byli ze swojego Klubu jeszcze bardziej dumni.
Rozmawiała Marzena Młynarczyk-Warwas