Niemoc Cracovii trwa. Porażka w Bytomiu.
Początek spotkania w Bytomiu do złudzenia przypominał pierwsze minuty ostatniego meczu w Oświęcimiu. „Pasy" zaatakowały rywali, ale pierwsza groźna sytuacja strzelecka gospodarzy zakończyła się golem. Michael Łuba, który grał przeciwko Polonii od początku spotkania, nie zdołał zatrzymać uderzenia Jakuba Jaworskiego. Wydawało się, że w szóstej minucie „Pasom" udało się doprowadzić do wyrównania. Spod niebieskiej linii wystrzelił Patryk Wajda i choć golkiper Polonii Tomasz Zdanowicz zdołał odbić ten strzał, to doskonale w akcji odnalazł się wracający po kontuzji Damian Słaboń. Skuteczna dobitka i 1:1 - tak wynikało ze wskazania arbitra wtorkowych zawodów. Niestety po analizie wideo okazało się, że krążek jednak nie przekroczył linii bramkowej. Zaledwie minutę później okoliczności znów zdawały się sugerować, że lada moment padnie wyrównujący gol, a może nawet kolejne trafienia „Pasów". Alexander Uryga ostro sfaulował Adama Domogałę i otrzymał pięciominutową karę. Napastnik Comarch Cracovii miał spore problemy z podniesieniem się z lodowej tafli, a cała drużyna z pokonaniem Zdanowicza. Zespół Mistrzów Polski oddał w tym okresie przewagi zaledwie trzy celne strzały, lecz nie były one dużym zagrożeniem dla bytomian. Cracovia ze wszystkich sił starała się atakować, a goście wyprowadzali kontrataki. Choć były one nieliczne, to kilkukrotnie zagotowało się pod bramką Łuby.
W drugiej tercji nie padł żaden gol i trzeba przyznać, że okazji ku temu było jak na lekarstwo. Niemoc „Pasów" w ofensywie była nad wyraz widoczna. Krążek gościł co prawda dość często pod bramką Zdanowicza, ale strzały Cracovii były blokowane lub zbyt lekkie, by zaskoczyć golkipera Polonii, który wciąż zachowywał czyste konto. „Pasy" utrudniały sobie zadanie łapiąc kary, a szczególnie deprymujące były faule popełniane w tercji ofensywnej. Polonia kilka razy pokusiła o się o składne akcje pod bramką Łuby, ale golkiper Cracovii za każdym razem zachowywał chłodną głowę i potrafił odpowiednio odnaleźć się w sytuacji.
„Pasy" wychodziły na trzecią tercję z misją odwrócenia wyniku spotkania. Najbliżej wyrównania było bodaj w 43. minucie meczu. Wtedy to Damian Słaboń odebrał dobre podanie przed bramką Polonii, zdołał obrócić się z krążkiem, lecz niestety zabrakło mu skutecznego wykończenia. Pięć minut później, gdy ostro pod bandą starli się Tomasz Pastryk i Petr Kalus, sędzia zdecydował się odesłać obu zawodników na ławkę kar. Za kolejnych kilkadziesiąt sekund do Kalusa dołączył Sinagl, a gospodarze zdołali wykorzystać przewagę czterech na trzech. David Turon oddał strzał na bramkę Łuby, krążek odbił się od nogi jednego z obrońców i zamiast lecieć nisko nad taflą, zaczął kierować się w okienko bramki. Golkiper „Pasów" nie zdołał odpowiednio szybko zareagować i zrobiło się 2:0. Kolejne fale ataków Comarch Cracovii były powstrzymywane przez bytomską defensywę z Tomaszem Zdanowiczem na czele. Na niespełna cztery minuty do końca karę złapał Turon i „Pasy" grały w przewadze. Gdy zegar wskazywał już niecałe trzy minuty pozostające do końcowej syreny, trener Rohaček zdecydował się ściągnąć z bramki Michaela Łubę. Wprowadzenie dodatkowego zawodnika z pola nie przyniosło jednak zamierzonego efektu, a trafienie Tomasza Kozłowskiego do pustej bramki zakończyło walkę w tym spotkaniu. „Pasy" wracają do Krakowa bez punktów. Lekarstwo na poprawę gry musi zostać podane dość szybko. Kolejny mecz Comarch Cracovia rozegra już w najbliższy piątek, podejmując na własnym terenie TAURON KH GKS Katowice.
TMH Polonia Bytom - Comarch Cracovia 3:0 (1:0, 0:0, 2:0)
1:0 - Jaworski - Salamon, Danieluk 3:15
2:0 - Turon - Salamon 50:43 w przewadze
3:0 - Kozłowski - Turon 58:40 do pustej bramki
TMH Polonia Bytom: Zdanowicz (Landsman) - Stępień, Turoń, Uryga, Kozłowski, Krzemień - Cunik, Działo, Salamon, Jaworski, Danieluk - Pastryk, Falkenhagen, Kalinowski, Frączek, Kłaczyński - Kamenev, Dybaś, Mularczyk, Bajon
Comarch Cracovia: Łuba (Radziszewski) - Zib, Dąbkowski, Domogała, Sinagl, Kalus - Rompkowski, Noworyta, Urbanowicz, Bryniczka, Drzewiecki - Kruczek, Wajda, Da Costa, Słaboń, Kapica - Szurowski, Dutka, Paczkowski, Zygmunt, Sztwiertnia
RP