Do Sanoka jeszcze wrócimy. Czwarty mecz przynosi remis w rywalizacji

    05.03.2016
    Do Sanoka jeszcze wrócimy. Czwarty mecz przynosi remis w rywalizacji
    Znów nie zabrakło emocji w starciu półfinałowym między Comarch Cracovią, a Ciarko PBS Bank Sanok. Po szalonym pościgu, Pasy przegrywają czwarty mecz i w całej rywalizacji mamy remis 2:2!

    Znów nie zabrakło emocji w  starciu półfinałowym między Comarch Cracovią, a Ciarko PBS Bank Sanok. Po szalonym pościgu, Pasy przegrywają czwarty mecz i w całej rywalizacji mamy remis 2:2!

    Pierwsza tercja obfitowała w liczne nieczyste zagrania. Zawodnicy obu drużyn spędzili na ławce kar w sumie 16 minut, ale pojawiające się z tej okazji gry w przewadze nie przynosiły wielu dogodnych okazji bramkowych. Prowadzenie - należy przyznać - zasłużone z perspektywy 20 minut gry, zdobył pod koniec pierwszej odsłony Rafał Ćwikła. Po podaniu od Rąpały sanoczanin uderzył z wysokości bulika nie do obrony - w samo okienko.

    W drugiej odsłonie Cracovia wyszła nastawiona zdecydowanie bardziej ofensywnie. Na efekty trzeba było czekać do 23. minuty, gdy pod bandą świetnie powalczył Šinagl, dograł do Turoňa, a ten błyskawicznie do Dziubińskiego. Najlepszy strzelec play-off bez kłopotów z bliska umieścił "gumę" pod poprzeczką. Do końca tercji okazji nie brakowało po obu stronach, ale krążek do siatki wpadł jeszcze tylko raz. Po sprawdzeniu zapisu wideo sędziowie byli jednak zgodni - bramki Damiana Kapicy z uwagi na spalony w polu bramkowym uznać nie mogli. Co ciekawe, w drugich 20 minutach nie mieliśmy ani jednej kary.

    Trzecia tercja rozpoczęła się dla nas makabrycznie - już po 39 sekundach prowadzenie, po samotnym rajdzie zakończonym strzałem w okienko, dał sanoczanom Michael Cichy. Dziesięć minut później, po karach Karola Kisielewskiego i Petera Novajovskiego gospodarzom przyszło grać w podwójnej przewadze. Na jej wykorzystanie potrzebowali zaledwie kilku sekund. Chwilę później po golu Szczechury było już 4:1.

    Wtedy Cracovia ruszyła w szalony pościg. Dwa szybkie trafienia Domogały i Svitany przedłużyły nadzieję, ale na 42 sekundy przed końcem na 5:3 do pustej bramki gola dołożył Mike Danton

    Ciarko PBS Bank Sanok - Comarch Cracovia 5:3 (1:0,1:1,4:2)

    18:25 Rafał Ćwikła (Bogusław Rąpała) 5/5 - (1:0)

    22:45 Krystian Dziubiński (David Turoň - Petr Šinagl) 5/5 - (1:1)

    40:39 Michael Cichy 5/5 - (2:1)

    50:44 Jared Brown (Michael Cichy) 5/3 - (3:1)

    53:30 Alex Szczechura (Michael Cichy - Mike Danton) 5/5 - (4:1)

    54:07 Adam Domogała (Rafał Dutka - Marek Wróbel) 5/5 - (4:2)

    56:31 Patrik Svitana (Krystian Dziubiński) 4/4 - (4:3)

    59:18 Mike Danton 5/5 - (5:3)

    Skład STS-u: Missiaen (Skrabalak) - Roberts, Vidgren, Danton, Cichy, Szczechura - Tarasuk, Sproule, Śliwiński, Brown, Cameron -  Rąpała, Tuominen, Kostecki, Kartoshkin, Ćwikła - Demkowicz, Olearczyk, Strzyżowski, Biały, Bielec

    Skład Cracovii: Radziszewski (Łuba) - Rompkowski, Turoň, Bazhko, Dziubiński, Šinagl - Wajda, Kruczek, Drzewiecki, Svitana, Guzik - Noworyta, Dąbkowski, Urbanowicz, Kutsevich, Kapica - Novajovsky, Dutka, DOmogała, Wróbel, Kisielewski

    Kary: 10-16 min

    (KD)

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ