Po meczu z Naprzodem - dwugłos trenerski

    13.10.2008
    Po meczu z Naprzodem - dwugłos trenerski
    Wczoraj hokeiści Comarch Cracovii przegrali na wyjeździe z Akuną Naprzód Janów 4:1. Zespół Pasów, w którym brakowało ośmiu kontuzjowanych zawodników, nie był w stanie sprostać podpiecznym Jaroslava Lehockiego.<br><br>
    Rudolf Rohaček: - Uważam, że zagraliśmy na miarę możliwości, jakie na dzień dzisiejszy ma drużyna. Janów wygrał zasłużenie. Przy takich brakach poziom naszej drużyny musi być inny. Czekamy z niecierpliwością aż kolejni zawodnicy zaczną po kolei wracać do zdrowia i znowu będziemy mogli zagrać pełnymi formacjami.

    Jaroslav Lehocky: Dzisiaj byliśmy lepsi i zasłużenie wygraliśmy. Nie znaczy to jednak, że będzie tak w przekroju całego sezonu. Dopisało nam też trochę szczęścia; wykorzystaliśmy słabszy dzień Cracovii. Zagraliśmy konsekwentnie i skutecznie, co przyniosło oczekiwany skutek.

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ