Piotr Sarnik: Gotowi na grę na wyższym poziomie
- Trzy ostatnie mecze ligowe, które wygraliśmy pozwoliły drużynie uwierzyć w siebie. Zdajemy sobie jednak sprawę, że musimy być gotowi na grę na wyższym poziomie, niż jest w polskiej lidze - mówi hokeista Pasów.
- Jakie są Twoje oczekiwania względem
Pucharu Kontynentalnego?
- Dla mnie jest to
debiut w Pucharze Kontynentalnym. Mam już jednak swoje lata i miałem
przyjemność się zmierzyć z hokejem na wysokim poziomie kilka lat temu. Zdaję
sobie sprawę z tego, co nas czeka w Doniecku.
- Czy ostatnie występy mają wpływ na wasze
nastawienie psychiczne?
- Trzy ostatnie mecze
ligowe, które wygraliśmy pozwoliły drużynie uwierzyć w siebie. Zdajemy sobie jednak
sprawę, że musimy być gotowi na grę na wyższym poziomie, niż jest w polskiej
lidze.
- Ostatnie spotkania pokazują, że gra w
pierwszej formacji Ci pasuje.
- Z Damianem Słaboniem
grałem razem w jednej „piątce" jeszcze w Krynicy, gdzie nas tak ustawiał trener
Rohacek. Gramy ze sobą już ładnych kilka lat. Z Leszkiem też już wcześniej
miałem przyjemność grać w jednej formacji w Cracovii, także już się trochę
poznaliśmy i jesteśmy w stanie przewidzieć swoje ruchy.
- Na Twój awans na kapitana oraz wskoczenie
do pierwszej formacji miała wpływ dyskwalifikacja Daniela Laszkiewicza...
- Tak i to jest dla
mnie bardzo przykre, że wskoczyłem do tej formacji kosztem Daniela, który był
siłą napędową całej drużyny. Jego kłopoty pozwoliły mi na sportowy awans. Mam
nadzieję, że godnie będę zastępował Daniela pod jego nieobecność.