Oszukać przeznaczenie [ZAPOWIEDŹ]

Po trzech porażkach w wielkim finale, limit błędów został wyczerpany. Jeżeli Comarch Cracovia chce przedłużyć nadzieje na obronę tytułu, musi dziś wygrać w Tychach! Początek piątego finału o 18:30!

Dużo pecha, kilka kontrowersyjnych decyzji sędziego, ale - niestety- szczególnie własne (często niewymuszone) błędy sprawiają, że dziś w Tychach wciąż aktualni Mistrzowie Polski będą mieć „nóż na gardle". Porażka oznaczać będzie bowiem trzeci tytuł dla GKS-u Tychy. -Nie mamy żadnego wyboru. Musimy wygrać - komentuje bramkarz Cracovii Rafał Radziszewski

Szansę na przedłużenie serii, a tym samym powrót do Krakowa na piątkowy mecz numer 6, wydają się być jednak spore. Szczególnie w trzecim meczu finału, wygranym aż 7:4, Cracovia pokazała skuteczny hokej. Jeżeli w Tychach zagra równie agresywnie, z polotem i przede wszystkim drużynowo, pewny swego rywal może okazać się zespołem w zasięgu „Pasów". I to w ujęciu całej finałowej serii.

W powrocie do gry pomoże wracający po kontuzji Marek Wróbel, który ostatni miesiąc spędził na leczeniu uszkodzonego nerwu w stopie. - Jest olbrzymi głód gry. Po to się trenuje cały rok i czeka na te najważniejsze mecz,e żeby w nich zagrać. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by pomóc drużynie - zapowiada wychowanek Stoczniowca. Także w zespole tyszan może dojść do zmian personalnych. Karę trzech spotkań zawieszenia odpracował już Jan Semorad.

Przeciwko Mistrzom jest historia. Od powrotu Cracovii do najwyższej klasy rozgrywkowej (czyli od sezonu 2004/2005) zespół prowadzący w serii 3:1 nie przegrywał rundy. Trzy zwycięstwa z rzędu, przy stanie 3:0 odnotował za to w sezonie 2012/13 JKH GKS Jastrzębie, rywalizujący z...Cracovią. Ostatecznie jednak to „Pasy" były górą, wygrywając finał 4:3. Wszystko wskazuje na to, że do końca sezonu Comarch Cracovia zagra nie tylko o mistrzostwo, ale także o napisanie jednych z najpiękniejszych hokejowych wersów w historii dyscypliny. -Tychy będą miały przygotowaną fetę za mistrzostwo. My postaramy się im to zepsuć - dodaje 6-krotny Mistrz, Rafał Radziszewski.

Początek piątego spotkania finału w Tychach o godzinie 18:30! Transmisja w TVP Sport!

Krzysztof Dąbrowa