Okazja do poprawienia statystyk? Dziś mecz z SMS-em [ZAPOWIEDŹ]

Cud w Lake Placid? Islandia w ćwierćfinale piłkarskich Mistrzostw Świata? Bobsleiści z Jamajki? Dziś teoretycznie szansa na jeszcze większą sensację sportową. O 19:00 w Sosnowcu Comarch Cracovia zmierzy się z młodzieżą z SMS-u PZHL. Każdy wynik inny niż wysokie zwycięstwo Mistrzów Polski będzie ogromną sensacją.

Mistrzowie Polski są w gazie! Wyłączając pierwszy mecz z GKS-em Tychy, „Pasy" pokonały dotychczas wszystkich ligowych rywali. Dziewiąte z rzędy zwycięstwo zapewne dopełni się dziś, w meczu z sosnowiecką akademią. - Czujemy się coraz mocniejsi, wygrywamy mecz za meczem i to procentuje - mówił po niedzielnym tryumfie nad „Gieksą" Adam Domogała.

Co równie istotne, rośnie skuteczność Mistrzów Polski - ostatnie wyniki (7:4 z Nestą, 5:0 ze Stoczniowcem i 9:1 z GKS-em Katowice) napawają optymizmem szczególnie mocno, gdy obserwujemy listę punktujących. Za strzelanie i podawanie odpowiedzialny jest kolektyw i mimo aż 45 zdobytych dotychczas bramek, dotychczas trudno o wskazanie dominującego snajpera - 11 punktów ma Damian Kapica , o jeden mniej Maciej Urbanowicz, a po 9 Damian Słaboń, Filip Drzewiecki i Mateusz Rompkowski. Wśród regularnie występujących graczy nie ma takich, którzy nie punktowali jeszcze wcale. Dziś dla nich wszystkich szansa na poprawienie statystyk.

Ponadto formą imponują bramkarze. Tradycyjnie już klasą dla siebie jest Rafał Radziszewski, ale prawdziwą furorę robi ostatnio Robert Kowalówka. 23-latek zagrał w tym sezonie 80 minut (60 ze Stoczniowcem i 20 z Katowicami) i nadal pozostaje z czystym kontem. Dziś zarówno „Kowal" , jak i Michael Łuba mają wszelkie prawa oczekiwać, że zagrają przeciw SMS-owi. Spore nadzieje na występ mają odstawieni w ostatnim czasie Oliver Paczkowski i Karol Kisielewski.

Tymczasem dzisiejsi rywale Cracovii pozostają jedyną drużyną w lidze, która nie zdobyła jeszcze chociażby punktu w ligowej tabeli i strzeliła tylko 12 bramek. Nie zmienia to jednak faktu, że SMS potrafi sprawić niespodziankę, o czym najlepiej przekonało się nowotarskie Podhale, które wygrało „tylko" 7:4. Obok wyników ze Stoczniowcem i GKS-em to najlepszy wynik prowadzonej przez Tornbjorna Johanssona kadry do lat 20.  Dziś jednak wszyscy kibice „Pasów" oczekiwaliby raczej rezultatu o jaki postarały się GKS Tychy (13:2), czy PGE Orlik (10:0).

Początek spotkania SMS PZHL U20 - Comarch Cracovia w Sosnowcu o godzinie 19:00!

Krzysztof Dąbrowa