Mistrzowie Polski sprawdzą jak przebiega reaktywacja Stoczniowca [ZAPOWIEDŹ]

  • Wywiady
07.10.2016
Mistrzowie Polski sprawdzą jak przebiega reaktywacja Stoczniowca [ZAPOWIEDŹ]
Od sezonu 2010/11 hokeiści Comarch Cracovii nie mieli okazji zagrać ligowego spotkania w hali Olivia w Gdańsku. Na dzisiejszy mecz Pasy na mecz ze Stoczniowcem przyjechały z jednym celem – zdobyciem kolejnych 3 punktów!

Od sezonu 2010/11 hokeiści Comarch Cracovii nie mieli okazji zagrać ligowego spotkania w hali Olivia w Gdańsku. Na dzisiejszy mecz Pasy na mecz ze Stoczniowcem przyjechały z jednym celem - zdobyciem kolejnych 3 punktów!

Upadek i wielka reaktywacja

Nieprzerwanie od 1992 roku gdański Stoczniowiec regularnie występował w najwyższej klasie rozgrywkowej polskiego hokeja. Gdańszczanie nie tylko byli solidną siłą Extraligi, ale także kuźnią talentów, z której do dziś czerpią czołowe kluby, w tym Comarch Cracovia. Niestety, sezon 2010/11 był ostatnim w którym kibice z Pomorza mogli ekscytować się grą swoich ulubieńców. Na nic zdały się protesty kibiców, w tym ekscesy związane z wywożeniem prezesa na taczkach. -Nawet my zawodnicy prowadziliśmy rozmowy z prezydentem miasta, ale i to nie pomogło. To był przykry czas - opowiada Filip Drzewiecki, wychowanek „Stoczni". Z powodu problemów z finansowaniem, klub w 2011 roku upadł. Wydawało się, że bezpowrotnie.

Wówczas sprawy we własne ręce wzięli kibice. To dzięki ich planom, a następnie konsekwentnym działaniom, trzy lata później nowy klub PKH Stoczniowiec 2014 grał już w pierwszej lidze. W swoim pierwszym sezonie po powrocie, gdańszczanie grając niemal samymi wychowankami zajęli trzecie miejsce na zapleczu PHL, a także zagrali w barażach o Puchar Polski, w których rywalem była...Comarch Cracovia. Rok później, po barażach z UKH Dębica, „Stocznia" wywalczyła awans do grona najlepszych w kraju. Dziś jej sytuacja wygląda stabilnie, a trybuny hali Olivia znów są wypełnione po brzegi.

Trudny początek

Zespół prowadzony przez Szweda Petra Ekrotha był sporą niewiadomą przy starcie nowego sezonu. Póki co, ekipa zbudowana na wychowankach klubu nie może pochwalić się sukcesami. Gdańszczanie w siedmiu spotkaniach uzbierali ledwie 4 punkty i w tabeli wyprzedzają młodzież z SMS-u U-20, jedynego rywala, z którym dotychczas udało im się wygrać. Progres i ogranie są jednak widoczne, bo kilka dni wcześniej do rozstrzygnięcia meczu z GKS-em Katowice potrzebna była dogrywka. Nie mniej jednak każdy wynik inny niż zwycięstwo Mistrzów Polski będzie dziś niesamowitą sensacją.

Powrót wychowanków

Dla piątki zawodników Comarch Cracovii mecz ze Stoczniowcem 2014 będzie wyjątkowy. Do hali Olivia wracają bowiem wychowankowie gdańskiego klubu: Maciej Urbanowicz, Mateusz Rompkowski, Filip Drzewiecki, Marek Wróbel i Dawid Maciejewski. -Tutaj stawiałem pierwsze kroki w hokeju. W Gdańsku mogę liczyć na wsparcie całej rodziny, przed którą chcę zaprezentować się z najlepszej strony - opowiada Romkowski. - To będzie wyjątkowy mecz. Bardzo cieszyłem się z powrotu Stoczniowca do gry na poziomie ligowym i czekałem na to spotkanie. Ale o taryfie ulgowej nie będzie mowy, przyjechaliśmy nad morze po trzy punkty - dodaje Drzewiecki.

Z zupełnie innych przyczyn mecz Pasów w Gdańsku będzie ważny dla Michaela Kolarza. Czech, który dołączył do zespołu przed sezonem doznał kontuzji w ostatnim meczu Cracovii w Hokejowej Lidze Mistrzów. W starciu z Färjestad BK defensor naderwał wiązadła i dopiero dziś zainauguruje sezon w PHL. Pierwszy mecz czeka także Roberta Kowalówkę, który zastąpi Rafała Radziszewskiego (został w Krakowie) między słupkami naszej bramki.

Początek spotkania PKH Stoczniowiec 2014 - Comarch Cracovia o godzinie 18:30!

Krzysztof Dąbrowa

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ