Mikołaj Łopuski: Każdy czuje niedosyt

    25.05.2010
    Mikołaj Łopuski: Każdy czuje niedosyt
    Wczoraj zajęcia z „Pasami” wznowili kadrowicze, a wśród nich Mikołaj Łopuski. <i>- Teraz czeka nas cykl siedmiu tygodni treningów, a więc ciężka praca. Każdy wie jednak, jak ważny jest to okres</i> - przyznaje napastnik.<Br><Br>
    - Odpocząłeś?
    - Mieliśmy – mówię o kadrowiczach – cztery tygodnie, by odpocząć i zregenerować się po zeszłym sezonie i myślę, że był to wystarczający czas. Teraz czeka nas cykl siedmiu tygodni treningów, a więc ciężka praca. Każdy wie jednak, jak ważny jest to okres.

    - Urlop spędziłeś w domu, czy może postawiłeś na wyjazd zagraniczny?
    - Nie, zostałem w Polsce i nigdzie nie wyjeżdżałem. Poświęciłem ten czas na obecność w domu i na odpoczynek – fizyczny oraz psychiczny.

    - Pierwsze spostrzeżenie z poniedziałkowego treningu było pewnie takie, że w szatni zrobiło się nieco więcej miejsca…
    - Zgadza się. Kilku zawodników zdecydowało się na opuszczenie naszej drużyny. Z mojego zestawienia pozostał jedynie Mariusz Dulęba.

    - No właśnie. Trzeba będzie zbudować nową piątkę…
    - Teraz jest jeszcze za wcześnie, by już mówić o poszczególnych zestawieniach. Nie mam jakichś szczególnych preferencji, z kim chciałbym tworzyć piątkę. Zawsze wychodziłem z założenia, że decyzja należy do trenera. Ja z mojej strony staram się grać jak najlepiej.

    - Tak było w minionym sezonie?
    - Mogło być lepiej. Sezon nie był najgorszy, ale każdy czuje niedosyt po finale z Wojas Podhalem Nowy Targ.

    - Jaki będzie ten najbliższy sezon?
    - Jak na razie Sanok robi wyraźne ruchy transferowe, pozostałe drużyny – poza Wojasem Podhale, które wycofało się z rozgrywek - raczej starają się trzymać składy, którymi dysponowali w ubiegłym sezonie. Myślę, że liga będzie wyrównana.

    Rozmawiał Dariusz Guzik

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ