Michael Petrásek: Złapaliśmy w szatni wspólny język

O dotychczasowych sparingach, ocenie poziomu polskiego hokeja i atmosferze w drużynie rozmawiamy z nowym bramkarzem Pasów Michaelem Petráskiem. 28-letni Czech na początku sierpnia dołączył do drużyny i zdążył pokazać się już z dobrej strony w meczu z mistrzem Polski GKS Tychy.
Michael, w meczu z GKS Tychy zabrakło naprawdę niewiele, ale to rywale zwyciężyli jedną bramką. Jaka jest twoja opinia po tej sparingowej potyczce?
Tychy pozytywnie mnie zaskoczyły. To dobrze poukładana drużyna, z szybkimi i bramkostrzelnymi zawodnikami. My z kolei zbyt bojaźliwie weszliśmy w ten mecz, co było zresztą widać już w pierwszej tercji, kiedy to rywale nas zdominowali i nie pozwolili na zbyt wiele. Później wyglądało to już o wiele lepiej, złapaliśmy właściwy rytm, jednak nie udało się zwyciężyć.
Oprócz gry z mistrzem Polski, wcześniej zmierzyliśmy się z beniaminkiem ligi STS Sanok. Czy możesz zatem już teraz pokusić się o ocenę poziomu polskiego hokeja?
Powstrzymam się od oceny, ponieważ drużyny wciąż testują nowych zawodników i są w różnych fazach treningu. Zauważyłem jednak, że GKS Tychy prezentuje poziom z takiej ścisłej czołówki naszej pierwszej ligi (drugi poziom rozgrywkowy – przyp. red.). Nie brakuje walki, ostrych starć, choć muszę przyznać że w Czechach większą uwagę zwraca się na dyscyplinę taktyczną.
To może powiesz jakie wnioski nasza drużyna musi wyciągnąć z tych pojedynków?
To są mecze towarzyskie i służą przede wszystkim zgraniu i przećwiczeniu poszczególnych elementów. Najważniejsze, byśmy mogli je rozgrywać, ponieważ ma to duże znaczenie podczas przedsezonowych przygotowań, a przekonaliśmy się już że będzie z tym ciężko.
Podziel się z nami w takim razie wrażeniami z dotychczasowego pobytu w Krakowie i w naszym Klubie.
Kraków to przepiękne miasto i idealne miejsce do życia. Mieszkam tu z rodziną i od początku wszyscy świetnie się czujemy. Dużo zwiedzamy, a najbardziej podoba nam się rynek. W klubie wszystko jest w jak najlepszym porządku i możemy skupić się na treningach.
A jaka jest atmosfera w szatni?
Atmosfera jest doskonała, poznajemy się i z pewnością będziemy zgranym zespołem. Złapaliśmy wspólny język, co z pewnością zaprocentuje, a ja poznałem już kilka polskich słów. Nie zdradzę jednak jakich (śmiech).