Michael Łuba: Przed debiutem był stres

    06.08.2015
    Michael Łuba: Przed debiutem był stres
    W wygranym spotkaniu z Unią Oświęcim swój debiut zaliczył reprezentacyjny bramkarz Comarch Cracovii, Michael Łuba. Młody golkiper wychowany w Kanadzie po meczu nie krył radości z szansy zaprezentowania się w meczu sparingowym.
    W meczu z Unią zadebiutowałeś w bramce "Pasów". Długo wyczekiwany moment?

    -Tak i na dodatek nie zabrakło stresu! Udało się jednak obronić pierwszy strzał i później poszło już "z górki". Niby to tylko mecz sparingowy, ale wspomnienie zostanie, więc fajnie, że zagraliśmy na zero z tyłu.

    To był jednocześnie jeden z twoich pierwszych meczów w seniorskim hokeju

    -Jasne, chociaż dorosłego hokeja miałem okazję już poznać w Sanoku, gdy raz zmieniłem Johna Murraya w spotkaniu ligowym. Seniorska gra sporo się różni - jest szybsza i zdecydowanie bardziej fizyczna.

    A jak współpracowało ci się z resztą chłopaków?

    -Bardzo dobrze! W Cracovii są obecnie najlepsi zawodnicy w Polsce, którzy zdecydowanie wiedzą co robić na tafli. Wszyscy dużo sobie podpowiadają na lodzie, pomagają kolegom. Także dzięki temu nie miałem dużo roboty.

    Mimo to, trener Rohaček był bardzo zadowolony, zarówno z gry twojej , jak i Roberta Kowalówki.

    -Bardzo się cieszę, bo od przyjazdu mocno trenuję i staram się pokazywać z jak najlepszej strony. Liczę na to, że jeszcze nie raz będę mieć okazję do zaprezentowania się trenerowi w meczu.

    Wiele osób ma nadal wątpliwości jak się nazywasz. Michael Luba, czy jednak Michał Łuba?

    -W Kanadzie skąd przyjechałem nie obowiązują polskie znaki. Teraz jednak jestem w Krakowie i  mimo, że w dowodzie jest "Michael" z przyjemnością będę się przedstawiać kibicom jako Michał Łuba!

    Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ