Mateusz Rompkowski: Mecze i wyjazdy zastąpią ciężkie treningi

Po wygranej z SMS-em U-20 hokeiści Comarch Cracovii mają dwutygodniową przerwę w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi. O odpoczynku jednak nie ma mowy, o czym najlepiej wie powołany na mecze reprezentacji obrońca „Pasów", Mateusz Rompkowski
Wygraną z SMS-em Sosnowiec zapewniliście sobie pozycję lidera przed przerwą reprezentacyjną. Dobrze być tym numerem 1?
- Jasne, choć spotkanie z SMS-em to taki mecz, który trzeba, a nie tylko można wygrać. I to nam się udało, zresztą w bardzo okazały sposób. Na początku meczu Orlęta potrafiły nam jeszcze dotrzymać kroku, ale z czasem mecz zrobił się bardzo jednostronny.
Najbliższe kilka dni będzie dla Ciebie pracowite, mimo, że aż do 13 listopada nie założysz pasiastego trykotu.
-To prawda, zaczynamy zgrupowanie reprezentacji, podczas którego czeka nas kilka wymagających spotkań, z rywalami z którymi zagramy w przyszłym roku na Mistrzostwach Świata. Szczególnie ciekawe będą spotkania ze Słowenią i Austrią, które dopiero spadły z elity. Z takimi zespołami można podnieść umiejętności, co później przyda się w lidze.
Dobrze tak odetchnąć? Zatrzymać na chwilę tę ligową karuzelę?
-To się przyda i z pewnością trochę odetchniemy. Nawet Ci z nas, którzy odebrali powołania do reprezentacji. Z drugiej strony mecze i wyjazdy zostaną zastąpione ciężkimi treningami, więc od hokeja nie da się odpocząć. Ale to dobrze, bo wkraczamy w coraz to istotniejsze fazy sezonu i z pewnością będziemy chcieli się dobrze przygotować.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa