Mateusz Kulig: Nie wierzyłem w to zbytnio

  • Wywiady
09.11.2010
Mateusz Kulig: Nie wierzyłem w to zbytnio
- Bardzo cię ucieszyłem, gdy trener postawił mnie między słupkami w trzeciej tercji meczu z Hiszpanami – przyznaje młody bramkarz Comarch Cracovii, Mateusz Kulig.

- Bardzo cię ucieszyłem, gdy trener postawił mnie między słupkami w trzeciej tercji meczu z Hiszpanami – przyznaje młody bramkarz Comarch Cracovii, Mateusz Kulig.

- Po debiucie w Pucharze Polski przyszedł debiut w Pucharze Kontynentalnym..

- Bardzo cię ucieszyłem, gdy trener postawił mnie między słupkami w trzeciej tercji meczu z Hiszpanami. Co więcej, spotkanie nawet mi wyszło. Jestem zadowolony.

- Jechałeś do Holandii z nadziejami, że zagrasz, czy jednak przyjąłeś postawę, że na turnieju musi być drugi bramkarz?

- Skupiałem się raczej na tym, że jadę, bo jestem drugim bramkarzem. Nie wierzyłem zbytnio w to, że będę miał okazję do występu.

- Czy trener zasygnalizował ci przed meczem, że twój występ jest możliwy?

- Nie. Po drugiej tercji trener wszedł do szatni i powiedział, żebym się rozgrzał, bo wejdę do bramki.

- Jak odebrałeś taką wiadomość?

- Bardzo pozytywnie. Ubrałem się i postanowiłem dać z siebie wszystko.

- Stres nie przeszkadzał ci w koncentracji?

- Oczywiście towarzyszył mi, ale nie był na tyle duży, bym miał z nim problemy. Delikatny stres pojawia się przed każdym meczem.

- Trener Rohaček pochwalił cię po tym spotkaniu. Ty sam chwilę wcześniej wspomniałeś, że ten mecz ci wyszedł…

- Miałem kilka szans do interwencji i wydaje mi się, że przy każdej spisałem się bez zarzutu.

- Taki występ z pewnością odbije się na twojej pozycji w drużynie. Czujesz różnicę w podejściu zespołu do twojej osoby?

- Tak, oczywiście. Podejście chłopaków zmienia się za każdym razem, gdy bronię i gdy wychodzi mi to dobrze. Cieszę się z tego. Będę starał się bronić dobrze za każdym razem, gdy tylko trener na mnie postawi.

- Pozycja bramkarza numer jeden na razie nie wchodzi chyba jednak w rachubę. Gdyby jednak coś niedobrego spotkało Rafała Radziszewskiego, czułbyś się na siłach, by stanąć na dłużej w bramce Comarch Cracovii?

- Myślę, że tak. Na pewno robiłbym wszystko, co w mojej mocy, by moja obrona jakoś wyglądała

Rozmawiał Dariusz Guzik

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ