Mariusz Dulęba: Musiałem to trafić
23.12.2009

<i>- Potrzebowaliśmy czasu, by nabrać naszego rytmu gry. Nie grało się łatwo, ale grunt, że możemy sobie dopisać kolejne trzy punkty</i> - przyznaje Mariusz Dulęba. Mistrzowie Polski wygrali z Pol-Aqua Zagłębiem Sosnowiec 5:3.<Br><Br>
- Wczoraj strzeliłeś jednego z pięciu goli. Nie można jednak powiedzieć, że pokonałeś bramkarza, bo jego już w bramce nie było…
- Tak, Zagłębie przegrywało 2:4, ale walczyło jeszcze o odwrócenie losów meczu. Ja wykorzystałem błąd napastnika przy wyprowadzaniu krążka. Przejąłem go i nie pozostało mi nic innego, jak trafić do pustej bramki.
- Nie było obaw, że spudłujesz?
- Raczej nie. Byłem stosunkowo blisko, więc po prostu musiałem to trafić. Wystrzeliłem mocno i udało się.
- Trochę musieliście się namęczyć, by odnieść zwycięstwo…
- Potrzebowaliśmy czasu, by nabrać naszego rytmu gry. Nie grało się łatwo, ale grunt, że możemy sobie dopisać kolejne trzy punkty.
- W pewnym momencie przegrywaliście jednak 1:2…
- Tak, ale wiedzieliśmy, że to będzie kwestia czasu, gdy gole zaczną padać. I tak też faktycznie było.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Tak, Zagłębie przegrywało 2:4, ale walczyło jeszcze o odwrócenie losów meczu. Ja wykorzystałem błąd napastnika przy wyprowadzaniu krążka. Przejąłem go i nie pozostało mi nic innego, jak trafić do pustej bramki.
- Nie było obaw, że spudłujesz?
- Raczej nie. Byłem stosunkowo blisko, więc po prostu musiałem to trafić. Wystrzeliłem mocno i udało się.
- Trochę musieliście się namęczyć, by odnieść zwycięstwo…
- Potrzebowaliśmy czasu, by nabrać naszego rytmu gry. Nie grało się łatwo, ale grunt, że możemy sobie dopisać kolejne trzy punkty.
- W pewnym momencie przegrywaliście jednak 1:2…
- Tak, ale wiedzieliśmy, że to będzie kwestia czasu, gdy gole zaczną padać. I tak też faktycznie było.
Rozmawiał Dariusz Guzik