Mariusz Dulęba: Chłopaki zasłużyli na urlopy

Sztangi, hantle, kajaki, rowery - tak wyglądają ostatnie dni treningów siłowych i kondycyjnych naszych hokeistów. Po nich zawodnicy udadzą się na zasłużone urlopy - mówi w rozmowie Mariusz Dulęba, asystent trenera i były hokeista Comarch Cracovii.
Ostatni tydzień wyciskania siódmych potów na treningach i zawodnicy wyjadą na urlopy. Zasłużyli?
-Oczywiście, ciężko pracowali i nikogo nie trzeba było mobilizować. Od dziewięciu tygodni były to bardzo trudne przygotowania, ale wszyscy świetnie sobie radzili, a łatwo nie było. Te dwa tygodnie im się z pewnością należą.
Wakacje wakacjami, ale o pełnym lenistwie zapewne nie ma mowy
-Oczywiście, że nie. To są profesjonaliści i zapewne każdy aktywnie będzie sobie spędzał urlop. Chodzi przede wszystkim o odpoczynek od siebie, żeby zawodnicy zdążyli za sobą zatęsknić i spędzili trochę czasu z rodzinami.
Po urlopie będzie już to co zawodnicy lubią znacznie bardziej, bo rozpoczynacie treningi na lodzie
-Przebrnęliśmy niemal w całości ten najcięższy okres i w sierpniu wychodzimy na lód. Będzie kilka sparingów i treningi na tafli. Musimy zacząć normalne treningi, bo już 4 wrześnie zagramy o Superpuchar.
Porównując ten okres przygotowawczy teraz w roli trenera względem czasów, gdy sam grałeś - dużo się zmieniło?
-Trener Rohaček słynie z tego, że co sezon te przygotowania są zupełnie inne, o czym miałem okazję się przekonać reprezentując „Pasy" przez osiem sezonów. W tym roku wróciliśmy do kajaków, bo to świetna forma treningu, a zawsze lepiej trenować na zewnątrz. Zmiany w treningach i nowych metodach szkoleniowych cały czas są.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa