Łotysze liczyli na awans

    28.11.2010
    Łotysze liczyli na awans
    Ostatnim przeciwnikiem Comarch Cracovii w Rouen będzie łotewski Metalurgs Liepajas, który zajmuje obecnie czwarte miejsce i podobnie jak „Pasy” nie ma szans na awans do turnieju finałowego.

    Metalurgs Liepajas to klub stosunkowo młody, bo założony w 1997 roku. Występuje obecnie w dwóch różnych ligach - pierwsza drużyna, która przyjechała do Rouen, gra w Ekstralidze białoruskiej (obecnie zajmuje w niej siódme miejsce), z kolei druga w lidze łotewskiej.

    Dzisiejszy przeciwnik „Pasów" ma na swym koncie aż sześć tytułów Mistrza Łotwy. Zespół z Liepajas wygrywał ligę w latach: 1999, 2000, 2002, 2003, 2008 i 2009.

    W tym sezonie Metalurgs nawiązał współpracę z innym łotewskim klubem, Dinamo Ryga, który występuje w rosyjskiej KHL. - W jej ramach drużyna ze stolicy kraju przysyła nam pięciu swoich zawodników - wyjaśnia Simona Laiveniece, rzecznik prasowy klubu.

    W składzie zespołu, który przyjechał do Rouen zdecydowaną większość stanowią Łotysze. W zespole jest jeszcze jeden Ukrainiec i jeden Estończyk.

    Przed samym turniejem w Rouen, trener Valery Voronin stwierdził: - To będą ciężkie zawody, bo nie jest łatwo rozegrać trzech meczów w trzy dni. Wierzymy jednak w nasze umiejętności i liczymy na awans do finałowego turnieju w Mińsku. Jak wiemy, Łotysze stracili już szanse na zajęcie pierwszego miejsca i dziś powalczą z Comarch Cracovią o pozycję trzecią.

    DG

    (fot. sport.metalurgs.lv)

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ